Na chwilę obecną mogę stwierdzić wprost że mimo moich obaw co do tego sezonu to pod koniec jest on zdecydowanie lepszy niż sezon pierwszy.. zdecydowanie chce mi się czekać na sezon trzeci bo raczej nie sądzę by ten supeł dało się rozwikłać jednym odcinkiem.
Tak czy siak na chwilę obecną mam pewną teorię ale chyba za wcześnie by o niej pisać..
Edit:
A w sumie co mi tam.. uwaga! Potencjalny uber-spoiler:
Otóż warto zauważyć że dwóch ludzi o których wiemy że są "na liście" czyli Bowman i Brussard, łączy to że pomimo inteligencji i bezwzględności są to ludzie moralni (i to mimo faktu że Brussard jest prawdopodobnie psychopatą bo nie jest to sprzeczne). Myślę więc że prawdopodobnie to ostatnie jest kluczem do listy. Obcy prawdopodobnie wyłapują i jak sądzę asymilują tych dobrych, a cała reszta jest na odstrzał wliczając tych co im służą. Problem z ich strony polega na tym że o ile wstępne wyłapanie zwykłych ludzi było względnie łatwe to wielu przyzwoitych ludzi jest specjalistami zdolnymi skutecznie ich unikać, stąd też cały aparat opresji ma za cel dać im pole do manewru na tyle ty ci zechcieli wyjść z cienia. Co ciekawe właśnie wyszło na jaw że ruch oporu współpracuje z jednym z obcych. Nie sądzę jednak by nie wiedział on o faktycznym celu operacji jeśli mam rację. No ale na dłuższą metę, kierowanie swoimi "wrogami" to stara jak świat taktyka jeśli zamierzamy ich wyłuszczyć. Było by to zresztą zgodne z duchem serii który nieco przygasł po tym jak Bowman był ostatecznie zmuszony zmienić strony.