Autor Wątek: Recenzja Fallouta 4  (Przeczytany 2624 razy)

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8804
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Recenzja Fallouta 4
« dnia: 08 Grudnia 2015, 00:58:23 »

Tak! W końcu jest!

Pierwsza, oficjalna schronowa recenzja radioaktywnie świeżego Fallouta 4, którą napisał red. Morbid. O to jej fragment.

Skille i traity poszły w zapomnienie. Jedyne co się ostało to perki. Bohater od początku dzierży każdą broń idealnie, bo niby miał szkolenie wojskowe, ale nie uwierzę że nauczył się obsługiwać wszystkich rodzajów broni perfekcyjnie. I tego tyczy się też cała reszta. Otwieranie zamków i hakowanie (tak jak i wszystko inne) rozwijamy teraz perkami.


Całość recenzji pod tym linkiem.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

nie wiem

  • Leseferyzm schronowy!
  • Gen. brygady - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 4777
  • Sejmik szlachecki musi być, a nie porządek!
    • Trzynasty Schron
Odp: Recenzja Fallouta 4
« Odpowiedź #1 dnia: 09 Grudnia 2015, 22:29:27 »
Ciekawa recenzja.

Ostatnio rozmawiałem o czwórce z kolegą z pracy. Generalnie zwracał uwagę na skąpe dialogi. Z drugiej strony chwalił crafting. Dzięki Morbidowi dowiedziałem się o znacznych ograniczeniach tego systemu. Tak czy inaczej i tak pewnie nie zagram.

Pozdrawiam  :inzj:
Oto człowiek stał się taki jak My (...)

***

Leseferyzm i konsultacja podstawą działania zdrowego systemu schronowego!