« dnia: 12 Grudnia 2012, 02:55:24 »
Wnioskodawca: nie wiem
Wniosek złożono: 26.IV.2010
Głosowali: Jerzy, Squonk, Sajdon
Fragmenty uzasadnień:"Diunę" czytałem lata temu. Pierwszemu tomowi znak się należy. Reszta jest słabsza, być może z powodu ekspresowego tłumaczenia.
Ja również jestem za, ale tylko dla pierwszej książki, tomu czy jak to się tam zwie. Zmierzyłem się z całością sagi, ale jako gówniarz bo co 18 latek może wiedzieć o życiu. Doszedłem do "Boga imperatora Diuny" i sobie odpuściłem. Ale pierwszą część nadal dobrze wspominam, a i teraz co nie co do mnie dociera z tamtych lat, czego wtedy nie rozumiałem. Dobra książka o religii, polityce, przeznaczeniu, manipulacji, no i spory wątek przygodowy posiada. Jestem za
Osobiście wolę Władysława Jerzyńskiego, bo czyta się lekko, ale tak jak nikt nie narzeka na Marszała, tak na Jerzyńskiego to nikt się nie upierał zbyt długo w dyskusjach, ze jest lepszy. No i wszystkie ekranizacje były również tłumaczone w dubbingu wg tego tłumaczenia, wiec jak ktoś zna powieść tylko z filmu, to tym bardziej śmieszą go niektóre słowa u Jerzyńskiego.
P.S. Też jestem za.
« Ostatnia zmiana: 12 Grudnia 2012, 18:07:07 wysłana przez Squonk »
Zapisane
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.