Linków ci niestety nie dam, ale z tego co pamiętam to rozprawiało się o dwie rzeczy: Tj. tzw. "milenijną pluskwę" czyli błąd z systemem zapisu daty w wielu starych programach, który potencjalnie mógł spowodować jakieś drobna komplikacje w bazach danych. Aktualizacja oprogramowania i ogólna niszowość problemu nie spowodowała większych komplikacji, choć pewna ilość techno-fobów próbowała wszcząć panikę. Oraz nakładająca się ba to sprawa apokalipsy (nomen omen wciąż aktualna). Tj. zanim przyszło 2012'cie było milenium i spekulacje nawiedzionych o końcu świata.. co zabawne jeszcze bardziej bezpodstawne choćby ze względu na arbitralność naszego kalendarza (Jezus urodził się między 8-4 p.n.e. a nie w zerowym). Choć do prostych ludzi przemawiają okrągłe liczby. A i jeszcze Nostradamus i fakt że na zbliżony okres przepowiadał on nadejście jakiegoś pana ciemności czy coś.. tj. było wtedy zaćmienie.
Jakiejś większej paniki z tego co pamiętam nie było.. no chyba że w USA.. tam chyba były jakieś drobne incydenty, no ale ta sama cześć Jankesów szykuje się pewnie teraz na zombiekalipsę, więc.. a i do sprawy można podejść jeszcze od tej strony że była to jedna z pierwszych "afer" tego typu w Polskich mediach, stąd nie wykluczam że media mogły nieco przesadzać z komentarzami.. dziś w erze tabloidów nas to nie dziwi, ale wtedy to była pewna nowość.