A gdyby tak ludzie zaczęli się kierować pierwotnymi instynktami i popędami zamknięci w jednej enklawie stanowiącej ich cały świat. Gdyby poddali się wyłącznie instynktowi przetrwania i chorej przyjemności walcząc o panowanie w grupie w zamkniętym świecie, w którym się znaleźli. A gdyby tym światem był olbrzymi budynek, wieżowiec to, co mogłoby się tam wydarzyć. Anarchia?, Zabójstwa?, Kanibalizm?
James Graham Ballard przenosi czytelników do zamkniętego, hermetycznego świata, którym jest olbrzymi i nowoczesny wieżowiec zbudowany gdzieś na przedmieściach Londynu. Jego zadaniem jest zaspokoić wszystkie potrzeby i zachcianki bogatych i wykształconych mieszkańców.
„Później, kiedy siedział na balkonie i ogryzał psią kość, doktor Robert Laing wrócił myślą do niezwykłych wydarzeń, do których doszło, w tym ogromnym wieżowcu mieszkalnym w okresie ostatnich trzech miesięcy (…) Dziwne, że mimo wysiłków Lainga, żeby się odseparować od dwóch tysięcy sąsiadów oraz codzienności drobnych sprzeczek i swarów, które wypełniały ich wspólne życie, to właśnie tutaj zdarzył się pierwszy znaczący incydent – na tym balkonie, na którym kucał przy ognisku z książek telefonicznych i zajadał pieczony udziec owczarka alzackiego przed udaniem się na wykład w szkole medycznej.”W przyszłości kilka słów o książce w dziale literatura.
Źródła:Zakupiona książka