Silnik Obliviona myślę, że został stowrzony nieumyślnie tylko po to aby potem posłużyć jako platforma dla F3
Mi też się podoba niemiłosiernie i coś czuję, że skończę go tyleż samo razy co F1i F2 (czyli sam nie wiemile razy....
)
Jedyne co mnie denerwuje: zmienione bronie energetyczne, które w poprzednich Falloutach były potężnymi "reaktorami" mocy. Bardziej przypominały broń ciężką niż karabinki na wodę z amerykańskiej reklamy nowego grilla ogrodowego... :? Wolałbym aby zaimplementowano takie kultowe bronie jak Bazar czy M72 Gauss Rifle. Nigdy nie lubiłem mini gunów i Havy Weapon rozwijałem jedynie dla Bazarka
a po Gaussa leciałem jak najwcześniej mogłem
(nigdy nie robiłem biegu na czas w Falloucie, poprostu zawsze lubiłem zaczynać grę z dobrą bronią
)
PS: H&K G11 też by się przydała.
Wprowadzenie specjalnych ability niektórychj broni nieco rekompensuje brak powyżej wymienionych, jednak zarazem przypomina, że twórcy gry wcześniej zrobili Obliviona. Grę, w której SA(Special Ability) jest wręcz normą, natomiast w świecie postnuklearnym może nieco dziwić (chiński pistolet zapalający... czym on niby strzela? ale to tylko małe utyskiwania na tle wielkiej radości z grania w ten tytuł.