Autor Wątek: Enklawa - Koszary ochrony - problem  (Przeczytany 8560 razy)

kovuV13

  • St. szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Enklawa - Koszary ochrony - problem
« dnia: 01 Lipca 2012, 15:28:10 »
Witam, to mój pierwszy post na forum choć konto mam już jakiś czas.
Przechodzę właśnie Fallouta 2 po raz pierwszy i jestem właściwie przy samym końcu. Jednak po wysadzeniu reaktora i zbiegnięciu na niższe piętro do koszar, zostało mi ok 8 minut do wybuchu. Nie czas jest jednak problemem, ale ilość strażników jaka jest do pokonania/ominięcia w tych pomieszczeniach.
Próbowałem ich ominąć, ale jest to wg mnie niemożliwe, gdyż każdy z tych strażników na górze ma karabin Gaussa i nawet nie jestem w stanie wyrobić z leczeniem. Z kolei jak będę chciał ich wszystkich rozwalić to nie wiem czy mi wystarczy czasu (zabijając ich metodą na raz 3-4 i wejście schodami do góry i podleczenie się stimpakami). Jak wy to rozwiązaliście?
Załączam obrazek jak to u mnie wygląda:
http://imageshack.us/photo/my-images/689/fallout2.png/

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Lipca 2012, 15:35:36 »
No masz problem, trzeba przyznać. Trzeba było się zająć nimi wcześniej. Ja bym zrobił tak - wziął w łapy stimpacki, żeby w razie potrzeby sobie zaaplikować, zaraz po wejściu do lokacji uruchomił tryb walki i czym prędzej kierował się do wyjścia. Nie masz tak znowu mało HP, a i Punktów Akcji powinieneś sobie nieco uzbierać. No i klasyczna zabawa w SAVE i LOAD.
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

kovuV13

  • St. szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Lipca 2012, 15:57:49 »
Trzeba było się zająć nimi wcześniej.
Drzwi do tego pomieszczenia otworzyły się dopiero po wysadzeniu centralnego komputera (i otrzymaniu 10k expa).
Więc tak, próbując im spierdzielić doszedłem do takiego momentu: http://img580.imageshack.us/img580/1738/26306383.png
po podleczeniu się dwoma superstimpakami mam max życie jednak nie udaje mi się ich wszystkich minąć i do następnej tury mnie rozwalą (nawet przy farcie jaki miałem przed chwilą, że część pudłowała).

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Lipca 2012, 16:07:27 »
Drzwi do tego pomieszczenia otworzyły się dopiero po wysadzeniu centralnego komputera (i otrzymaniu 10k expa).

Mylisz się. Koszary są na wschód od głównego wejścia, a Ty musiałeś udać się od razu na południe. Dlatego nie znalazłeś od razu tego pomieszczenia.

Hm, nie masz jakiegoś wcześniejszego save'a? :P

Cóż, spróbuj rozwiązać to taktycznie. Ja bym próbował stanąć w wejściu do któregoś pokoju, mogłoby to być to wejście zaraz przy wieżyczce (przy lewej krawędzi na zdjęciu). Dobrze byłoby, gdyby zablokował je jeden z robotów, jako że ich siła ognia jest relatywnie nieduża. No i sukcesywnie ich wybijał, przynajmniej taką ilość, żeby starczyło Ci czasu (wbrew pozorom nie płynie on aż tak wolno) i sił, żeby dostać się na zachód. Później spróbuj namówić pomocników Horrigana, żeby Ci pomogli, no i aktywuj odpowiednią opcję w komputerze.

I stała zabawa w SAVE/LOAD ;)

>>> http://trzynasty-schron.net/solucje/f2/veron/enclave.htm
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

kovuV13

  • St. szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #4 dnia: 01 Lipca 2012, 16:58:09 »
Ok, przeszedłem...
Jednak, dwóch moich padło. Został tylko słaby Vic (tak wiem, niepotrzebnie go brałem jednak nie znam się jeszcze tak na tej grze) i zostało mi 4 minuty.
Teraz pytanie: czy dam radę dokończyć tą grę mając jednego towarzysza i czy 4 minuty to nie za mało?

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #5 dnia: 01 Lipca 2012, 17:04:13 »
Ach, no tak, miałeś towarzyszy... Gdybyś był sam, to nie byłoby problemu.

No cóż, 4 minuty... no przecież teraz się nie poddasz ;D Na dobrą sprawę możesz ją ukończyć bez jednego wystrzału, więc próbuj. Ale drużynę zostaw, jeśli się da (nie pamiętam szczerze mówiąc,  zajrzyj do naszej solucji z powyższego linka). Powodzenia!
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

kovuV13

  • St. szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #6 dnia: 01 Lipca 2012, 17:29:15 »
OK! Udało się. Z pomocą sgt. Granita i odpowiednio zaprogramowanych wieżyczek Horrigan nie stawiał większego oporu. Nawet zdążyłem pociupciać sobie za darmo (nie zapominając o Vicu) u Kitty w Nowym Reno. Także ten-tego dzięki za poradę itd. może zostanę dłużej, bo mnie te uniwersum wkręciło niemiłosiernie.

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #7 dnia: 01 Lipca 2012, 17:33:45 »
:spk
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

Wrathu

  • Gen. dywizji - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1004
    • Wrathu Bandcamp
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #8 dnia: 01 Lipca 2012, 20:48:07 »
Ja platformę przechodziłem bez towarzyszy, zostawiałem ich na tankowcu albo gdzieś niedaleko wyjścia i właśnie tak w miarę pokojowo przechodziłem te wszystkie pomieszczenia.
W facebook: https://www.facebook.com/Wrathu
W Soundcloud: https://soundcloud.com/wrathu
W Bandcamp: http://wrathu.bandcamp.com/
W YouTube: www.youtube.pl/Wrathu
Last FM użytkownik: http://www.lastfm.pl/user/Wrathu
Email: wrathu(małpa)trzynasty-schron.net

szczypiorofix

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 308
  • To jest kura, panie generale!
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #9 dnia: 02 Lipca 2012, 06:45:43 »
Potwierdzam, towarzysze w Enklawie niewiele pomagają a tylko przeszkadzają, szczególnie gdy trzeba np. się przemknąć niezauważonym lub w tym labiryncie. Ja najpierw przechodziłem Enklawę "na cichacza" ale w końcu i tak wyszła z tego taka rozróba, że musiałem wszystkich wykosić, włącznie ze strażnikami w koszarach. Save/Load był non-stop bo co rusz ginął mi ktoś z moich towarzyszy (np. Vic), sam myślę, że ukończyłbym ten etap szybciej i sprawniej. Horrigan też nie stanowi problemu, gdy pomoże nam Granit i przekonfigurujemy wieżyczki. Wtedy lepiej w walkę się nie mieszać tylko obserwować :)
"Spoglądajcie często na swoje liczniki Geigera, dzieciaki. Tik-tik-tik, tak-tak-tak oznacza, że musicie stamtąd jak najszybciej spierdalać, a potem wziąć trochę Antyradu na wszelki wypadek." - Three Dog

kovuV13

  • St. szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #10 dnia: 02 Lipca 2012, 10:22:38 »
Zapewne jak będę przechodził grę po raz drugi to wyciągnę odpowiednie wnioski :) póki co nie mogłem to zrobić moim towarzyszom, którzy byli ze mną w najtrudniejszych momentach (pomimo, że dwóch z nich poległo).
A najgorsze są u nich te ciągłe bodyblocki i trzeba ich non-stop odsuwać (czego Marcus raczej nie lubi  :bns:)

soq

  • Sierżant sztab.
  • *
  • Wiadomości: 92
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #11 dnia: 02 Lipca 2012, 12:30:32 »
najprosciej jest po prostu przegadac naukowca, zeby wylaczyl chlodzenie w ich reaktorze, wtedy wogole unikniemy walki i spokojnie sobie wyjdziemy. Rozumiem jednak, ze przechodzenie ciagle gry postacia nastawiona na retoryke moze byc nudne;] Zawsze można poprobowac ze znikaniem, ale nie wiem czy otwierajac drzwi sie nie demaskujemy. Grajac z RP byc moze da sie przejsc z wlaczonym stealth boyem. hmm chyba trzeba odpalic F2 i posprawdzac mozliwosci :D

Szakal119

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 392
Odp: Enklawa - Koszary ochrony - problem
« Odpowiedź #12 dnia: 03 Lipca 2012, 13:10:35 »
Cytuj
towarzysze w Enklawie niewiele pomagają a tylko przeszkadzają

Pamiętam jak kiedyś miałem Mirię w drużynie i chciałem przejść Enklawę na chama i z ostrą amunicją :). Najgorzej było na trzecim poziomie, tam gdzie jest ten labirynt co razi prądem. Dwa, trzy porażenia i Miria była trupem :). Ale dałem radę  ;D.