Choćby te dwa artworki wywołały już lament u niektórych. Że drużyna i będą bezpłciowi bohaterowie (wszak w Falloutach gra toczyła się w większości czasu wokół naszej postaci), a potem roboty (dopiero Tactics wprowadził większą różnorodność, ale wcześniej był to towar deficytowy, że się tak wyrażę).
Ja oczekuje solidnego cRPG z taktyczną walką (świetne Jagged Alliance) gdzie wybory fabularne mają znaczenie, a świat jest pełen rozbudowanych zadań do wykonania, no i byłoby miło jakby gra pękała w minimum tych 50h przy średnim podejściu do gry (nie na 100%, ale wszystkie główne zadania i część pobocznych). Co do nawiązań do Fallouta to może być problem licencyjny (Bethesda teraz szaleje, więc pewnie i tak prześwietli W2 w 100%, żeby się do czegoś dopieprzyć) i co najwyżej dostaniemy małe oczko puszczone w stronę fanów. Był poruszony wątek Tycho, który był Desert Rangerem i Brian jasno określił, że prawa licencyjne na to nie pozwalają w tej chwili.