Bezpośredni link do newsa-----
Miałem dziś wątpliwą przyjemność - a tak naprawdę nieprzyjemność - obejrzeć w publicznej (z nazwy) telewizji kuriozalny program o gwiazdach co tańczą na lodzie. Nie - to nie jest pochodna projektu Forlorn World - jeśli ktoś miałby jakieś wątpliwości.
Co stwierdziłem to zachowam dla siebie, dyplomatycznie to ujmując, że są lepsze rzeczy niż gapienie się w świecący ekran. Zwłaszcza na stację nadającą takie rzeczy. Ale inni nadawcy na szczęście trzymają poziom - także gdy chodzi o filmy czy programy w "klimatach".
Nie zrażeni lodowymi popisami pani trzepiącej sobie różowego konia, możecie zapoznać się z kolejnym już
raportem telewizyjnym, który przygotował
bio_hazard.