Autor Wątek: Coś z niczego - czyli...  (Przeczytany 6564 razy)

Pandemon

  • Gość
Coś z niczego - czyli...
« dnia: 15 Marca 2011, 18:36:41 »
Coś z niczego - czyli... jak przetrwać po apokalipsie :)

Temat tak pół na śmiesznie, a pół na poważnie: jak wykorzystałbyś przedmiot codziennego użytku po apokalipsie?

Przykład (z Beara Gryllsa): druty i przewody z samochodu jako wnyki, a pokrycia siedzeń jako materac  :zwr
Oczywiście przykład samochodu nie jest wykorzystany w pełni więc śmiało można się rozpisywać  :P

JimmyJohn100

  • Kapral
  • *
  • Wiadomości: 18
Odp: Coś z niczego - czyli...
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Marca 2011, 21:54:53 »
Czebaby chyba jakoś sprecyzować po jakiej apokalipsie. Wojna nuklearna, plaga zombie, czy (choć to prawie to samo :P ) plaga zaraźliwej wścieklizny dzieci neo :wpr13s: ?

Pandemon

  • Gość
Odp: Coś z niczego - czyli...
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Marca 2011, 15:09:13 »
Hm hm, ale po co precyzować? :D
Może niepotrzebnie wogóle pisałem o apokalipsie - po prostu: "jak inaczej (nietypowo) wykorzystać przedmioty codziennego użytku do survivalu". O tak.

Grosswick

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 432
  • Jestem betonem i jestem z tego dumny!
Odp: Coś z niczego - czyli...
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Marca 2011, 19:00:51 »
To chyba najgłupsze pierwsze-skojarzenie z jakim miałem do czynienia, ale pomyślałem sobie, że można by wykorzystać taką szczotkę

w charakterze wyciora do armaty (w sumie do lufy)
Nie wiem skąd miał bym wytrzasnąć taką armatę, lub gdzie tu jest postapo, ale ten pomysł mnie urzekł.  :ords
gadulec: 5765578
"Człowiek człowiekowi wilkiem, a Zombie Zombie Zombie"

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Coś z niczego - czyli...
« Odpowiedź #4 dnia: 18 Marca 2011, 01:52:38 »
Zrobił z żeliwnej rury od kanalizacji, za proch dając mieszaninę saletry i cukru. To by było gówno a nie armata, ale pewnie jakiś efekt hukowo-błyskowy by dało. Czyli w sam raz na odstraszenie dzikiego zwierza.



 :asg
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Grosswick

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 432
  • Jestem betonem i jestem z tego dumny!
Odp: Coś z niczego - czyli...
« Odpowiedź #5 dnia: 18 Marca 2011, 09:23:37 »
Tak mi się przypomniało, nie dość że pasuje do tematu, to jeszcze w charakterze armaty można by użyć :zwr

A w warunkach skrajnych można by użyć również bardziej sensownej amunicji (jak nawala jabłkami to granata też da rade (chyba))  :-*
Jak o potato-gun ktoś wcześniej nie słyszał, to spokojnie wygoogluje o co chodzi.

PS. Filmik pierwszy z brzegu z jutuba, ale pokazuje istotę zagadnienia
gadulec: 5765578
"Człowiek człowiekowi wilkiem, a Zombie Zombie Zombie"

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Coś z niczego - czyli...
« Odpowiedź #6 dnia: 18 Marca 2011, 09:36:28 »
Ale nie pokazuje jak jest realizowany zapłon gazu.
« Ostatnia zmiana: 18 Marca 2011, 09:42:09 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Grosswick

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 432
  • Jestem betonem i jestem z tego dumny!
Odp: Coś z niczego - czyli...
« Odpowiedź #7 dnia: 18 Marca 2011, 09:40:08 »
Zapewne jakimś elektrycznym wihajstrem
Ale na YT jest masa filmów również typu "jak to zrobić" - jak Ci się chce to poszukaj :D
gadulec: 5765578
"Człowiek człowiekowi wilkiem, a Zombie Zombie Zombie"

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Coś z niczego - czyli...
« Odpowiedź #8 dnia: 18 Marca 2011, 09:43:48 »
No znalazłem np to: "Szkoda, że drechy nie mieli dostępu do mocniejszych środków wybuchowych, to bym im urwało łby i debili byłoby mniej na świecie"  :zwr

Bez minimum wiedzy z zakresu dynamiki gazów za to bym się nie brał z wiadomego powodu.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Grosswick

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 432
  • Jestem betonem i jestem z tego dumny!
Odp: Coś z niczego - czyli...
« Odpowiedź #9 dnia: 18 Marca 2011, 09:55:43 »
Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
A po apokalipsie wcale łatwiej nie będzie  :zwr
a ten koleś jak by nie był łysy, to by po tym filmie był   :)
Ogólnie to widać, że chłopaki nie bardzo wiedzą, że nie każda mieszanina gazów wybuchnie, i że jak się nawali za dużo paliwa, to zabraknie powietrza na zapłon, i takie tam.
no ale my tu nie o fizyce tylko o recykilngu bezpośrednim tak naprawdę. Czyli podsumowując: z rury PCV, paliwa do zarzygałki i torby granatów, możemy zrobić morderczą broń, która zmiecie z powierzchni ziemi naszych wrogów, lub nas samych  :ords
gadulec: 5765578
"Człowiek człowiekowi wilkiem, a Zombie Zombie Zombie"

Pandemon

  • Gość
Odp: Coś z niczego - czyli...
« Odpowiedź #10 dnia: 18 Marca 2011, 14:08:25 »
Fakt, ale jeśli już ktoś się za to zabiera to zdecydowanie odradzam rury na uszczelki. Tylko i wyłącznie gwintowane, czyli zakręcane - inaczej wam wystrzeli lufa, a denkiem dostaniecie w brzuch. Coś o tym wiem, niestety.