Losowe spotkania.

[Szakal119]

Wiem, że w F3 nie ma losowych spotkań na miarę poprzednich Falloutów, ale opiszcie jakie wy mieliście ciekawe random ecountery.

1. Atak szalonych braminów. Kiedy byłem na południe od Canterbery Commons zaatakowały mnie dwa Szalone Braminy. To nawiązanie do losowego spotkania z F2 .

2. Walka o wodę.. Dwóch ghuli kłóci się z dwoma normalami o czystą wodę ze stojącej obok lodówki. Jeśli chwilę poczekamy skończy się jatką. Możemy jednak zagadać do nich i spróbować rozwiązać problem pokojowo. Spotkałem ich grając dwa razy w dwóch różnych miejscach, ale co ciekawe zawsze w pobliżu jakiejś anteny nadawczej. 

Na razie to tyle pamiętam z tych ciekawszych. Jak sobie coś przypomnę to dopiszę .

[RadioActive]

Joe (?) Druciarz, wędrowny handlarz starzyzną i robotami (możemy jakiegoś od niego zakupić, jeśli mamy neutralną karmę). Nie polecam go ubijać, strasznie karma spada ;x

[Szakal119]

Wybuchowy gość. Wędrując po pustkowiach natknąłem się na gościa uciekającego przed bandytami. Gościu prosi nas o pomoc, bo jak się okazuje bandyci nałożyli na niego ładunek wybuchowy. Możemy go olać, albo spróbować rozbroić bombę, lecz jeśli nam się nie uda skończy się to eksplozją .

Wujek Leo. Pokojowo nastawiony supermutant z którym można chwilę pogadać. Myślę, że większość graczy miała z nim styczność, ale i tak go dopiszę do listy .

[pawelx]

Raz spotkałem  dwóch  gości bawiących się minami.

[Zoor]

Żeby popsuć niektórym humory - tu macie pełną listę.

[Wrathu]

Dogmeat might appear, if you have not recruited him yet.

O czyli zamiast szukać złomowiska, można poczekać, aż przyjdzie? xd
Sporo tych zdarzeń, ale brakuje mi tego humoru z F2/FT (wiem, że to nieklimatyczne, ale czasami śmieszne ;P)

[Satan]

Chcę wykonać questa w SuperDuper Marcie (w końcu kiedyś trza ) no i przed wejściem kulturalnie leżą sobie jakieś zwłoki. Myślę sobie: "kolejna ofiara pustkowii". Ale okazało się, że przy sobie miał tajemniczą karteczkę o mniej-więcej takiej treści:

"Ralph,
Przepraszam cię, że to ukradłem.
Nie powinienem był.
Pamiętasz to stare złomowisko na północ od ruin Bethesdy?
Znajdziesz to w czerwono-białym autobusie w północno-zachodznim krańcu.
Powiedz Sarze, że ją kocham.

John"

Bardzo mnie to zainteresiło idę na to złomowisko znaleźć skarb, jak coś znajdę to powiem

[Wrathu]

Miałeś napisać o Morte, a nie o tym queście xD o Morte nikt nie pisał jeszcze chyba.

[Satan]

Ojej, ale nie mamy zadnej fotki Mortego. A ten quest bardzo fajny.
OK, dla jasności: znalazłem koło ruin Beth latającą czaszkę o nazwie Morte. To nawiązanie do Plancescape: Torment. Ale zanim zdążyłem zrobić screena był ban...

A, i już znalazłem tą paczkę - to była skrzynia z ksiazkami ale nie powiem, klimat był w tym mini zadanku.

[Wrathu]

Planescape
Bethesda ma u mnie dużego plusa.

[Satan]

Wiem jak to się pisze - literówka, ot.

Jak kiedyś go jeszcze spotkam, to nie bydę się bawił w Alt + TAB tylko odrazu strzelę screena

[Pilarious]

Hmmm... Grę zaczynałem parę razy. Za każdym razem jak zaczynam na nowo i idę w okolice Super Duper-Market to słyszę odgłosy strzałów i jakieś trupy przed wejściem. Ale za pierwszym razem jak grałem po strzelaninie stały tam dwa ghule, z którymi można było pogadać (ale nie zagłębiałem się w to co mówią). Teraz miałem na miejscu trzy trupy chińskich żołnierzy i odbierałem sygnał chińskiej radiostacji (aktualnie gram z polskim dubbingiem, żeby posłuchać jak to brzmi) i w kółko jest tam powtarzane 'mayday, mayday, mayday...)... Jeszcze innym razem stali tam po prostu wrogo nastawieni ridersi tacy jak wewnątrz marketu...

[Satan]

To z Chińczykami jest w losowych miejscach świata. Dwa ghule tyż (czasem jest ich trzech, a nawet czterech). Rajdersji zawsze tam stoją, u ciebie nie stali bo może te ghule ich zabiły

Moja 666 wiadomość. Dalej nie piszę

[Uqahs]

Raz spotkałem wygnańców z Bractwa Stali. Mieli fajne czerwone pancerze wspomagane, dlatego ich utłukłem combat shotgunem, a sam byłem chyba na 5. poziomie.

[Pilarious]

Raz spotkałem wygnańców z Bractwa Stali. Mieli fajne czerwone pancerze wspomagane, dlatego ich utłukłem combat shotgunem, a sam byłem chyba na 5. poziomie.

Takowych to ja spotykam często xP Szkoda tylko, że nie są zbyt rozmowni.

[nasa3000]

A ja dzisiaj postanowiłem uratować "Czerwoną" i całe "duże miasto" przed atakiem mutantów .... ufff już pozamiatane X) ,ale idąc koło super duper marketu natrafiłem a Yao Guai z facetem w kapeluszu. Yao Guai wyglądał na wytresowanego i posłusznego, ale Jerycho spanikował ( kretyn zawsze wybiega przed szereg jak go oto nie proszą) I zarypał faceta zostawiając mi "miśka" - ciołek :\

[Pilarious]

ale idąc koło super duper marketu natrafiłem a Yao Guai z facetem w kapeluszu. Yao Guai wyglądał na wytresowanego i posłusznego,

Ja tego gościa spotkałem na północy niedaleko Republiki Dave'a

Postanowiłem eksperymentalnie stworzyć nową postać i tym razem przed Super Dupermarkecie stali bandyci oraz człowiek i ghul kłócący o wodę, która była w lodówce obok nich (jak tam przyszedłem to strzelali do bandytów).

[Inculubum]

Do kurtyzany nędzy, wrzuci ktoś wreszcie screena z Morte?

[Satan]

Jakby ktoś go spotkał, to by chyba wrzucił screena, nie?

[Wrathu]

Chyba... =_=
Wiesz dobrze, o co mi chodzi, Satan xd