Że była to parodia twojego dawnego postu a ty zareagowałeś na nią negatywie biorąc to na serio. Jak już mówiłem mistrzowski troll.
Może mi być co najwyżej przykro, że staram się brać rozmowy z ludźmi na poważnie, dla ciebie mistrzowski, dla mnie niezrozumiały, bo gusta owszem, podlegają dyskusji, ale nie podlegają ocenie.
Choć nie koniecznie chodziło tu o kanon jako taki, bo właśnie gdyby Bethesda nie twierdziła że jest to część kanonu toby ludzie aż tyle nie narzekali.
Aha, ludzie będą twórcy dyktować co ma uznawać za swoje lub nie... Oni uważają, że jest tak jak mówią, możesz to krytykować, ale nie możesz uważać, że twoje zdanie jest ważniejsze.
Nie zauważam tego a znam lore serii lepiej niż większość ludzi, choć z powodu ograniczeń technicznych ogólnie gry były nieco abstrakcyjne i nie podawały wszystkiego wprost. Trzeba było czytać.
Ani mi w głowie polemizować na temat oczywistej bzdurności założeń falloutowych i totalnej niekonsekwencji w kwestii technologii czy logiki, dość powiedzieć, że w latach 50' świat taki nie był, ani wyobrażenie o nim takie nie było, a dla przykładu - prześledź historie tranzystora lub pamięci ferrytowej, o której w biblii zapomniano... To po prostu świat z wizji grupki ludzi z BI, a nie świat retro ani jego kolaż czy cokolwiek. Zresztą wystarczy powędrować po mapach F1/f2 by od razu zapytać gdzie są ruiny dawnych miast? Ludzie kleciliby domki z blachy skoro wszędzie było pełno murowanych budynków (wszędzie, nie tylko w miastach). Żeby było zabawniej stoją nadal zabytki z sprzed 5000 lat, w falloucie się rozpłynęły po 50-100? Tak samo jak Bethesda wciskali kit o retro-postapo, a tak wcale nie jest i nie było, bo falloutowi bliżej do świata fantasy niż retro czy nie - futurystyki. Mimo wszystko pierd.... bzdur nie usprawiedliwia ani jednych, ani drugich.
I przy okazji Hulk - pierwowzór supermutantów - to twór - zdaje się - z 1962 roku, a nie lat 50'.
W New Vegas dosłownie musiano wymyślić całą historię dla tego dlaczego mutanty tam wyglądają inaczej niż w Fo3. To właśnie ewidentny przykład łatania plothola stworzonego bezmyślnie przez Bethesdę.
A jakby tego nie zrobiono, to by się świat zawalił? Ja bym wolał dobry quest zamiast niepotrzebnego łatania dziur, które nikomu nie szkodzą i w niczym nie przeszkadzają. Marnowanie czasu i energii. A niech sobie będzie z dupy 30 odmian supermutantów. Ich wiarygodne pochodzenie jest mniej więcej tak samo istotne jak samo ich istnienie.
Fallout 1 i 2 są lepiej zintegrowane niż myślisz.
Myślę, że nie sądzę. I podałem powody.
Fallout 3 jest Shooterem w którym wywalono większość elementów RPG z poprzednika (chodzi tu głównie o system boy-ów i prostackie dialogi) /cut/
A jednocześnie bronisz Fo3? Faktycznie kwestia gustu.
Jak mi podasz definicję gry cRPG (taką uznawaną przez 100% graczy) to się z tobą zgodzę. Sęk w tym, że kwestią gustu jest nawet przynależność do gatunku gier.
rebootem to jeszcze bezczelnie wciskano nam kit o tym że to kontynuacja gdy prawdziwa kontynuacja została spin-off'em.
Nie mam czasu ani ochoty śledzić wywiadów twórców żadnych gier, na pewno wszystkie są równie nieistotne jak to, czy F3 jest shooterem z elementami cRPG czy odwrotnie. F3 jest kontynuacją/rebootem serii czy się to komuś podoba, czy nie. Dla mnie w zasadzie udaną, dla ciebie nie.
Jestem fanem i mam prawo wymagać. Jeśli twórcy wiedzą lepiej niż rozsądni fani to niech zapomną o ich pieniądzach.. dla mnie to kolejna martwa marka i tyle.
Jestem fanem i mam prawo wyboru, oni wybrali te 14 milionów kosztem garstki niezadowolonych, byliby głupcami, gdyby zrobili inaczej. Tyle, że z FNV moja przygoda z falloutem na razie się kończy, co będzie dalej - się okaże. Raczej nikt nie będzie po mnie płakał, ani po tobie.