"Ja żyję!" - ledwie słyszalne echo czyjegoś wołania dobiega mych uszu. Mógłbym przysiąc, że przechadzając się tędy kiedyś, ten głos brzmiał donośnie i sprawiał, że natychmiast odwracałem głowę. Zastanawiam się, czy ta osoba nie zużyła zbyt wiele wysiłku na samym początku i teraz jej płuca i gardło nie są w stanie pracować z dawną siłą.
Tylko czyje to wołanie?
I Am Alive - gra, której klimatyczny trailer zainteresował mnie od pierwszej chwili, ale też dał do myślenia. W tych dwóch minutach ukazano w realistyczny sposób to, do czego są zdolni zwykli ludzie, gdy stają w obliczu apokalipsy. Na co dzień nie zastanawiamy się, skąd wziąć wodę do picia - odkręcamy kran i leci - albo prąd - podłączamy wtyczkę do gniazdka i wchodzimy na Trzynasty Schron. Czy będąc pozbawionym tych dóbr cywilizacyjnych za sprawą jakiegoś kataklizmu - w grze pojawia się trzęsienie ziemi - naszym zachowaniem zawładnie instynkt przetrwania? Może inaczej: zabiłbyś sąsiada dla butelki wody?
Stykając się więc z pierwszy raz z tym tytułem, stwierdziłem że to będzie niezła gierka. Trailer, prócz skłaniania do głębokich przemyśleń, radował wzrok ładną grafiką. Od tamtej chwili minęły ponad dwa lata, a gry jak nie było, tak nie ma. W styczniu 2010 roku, dowiedzieliśmy się, że prace nad grą rozpoczęły się od początku. Pół roku później pojawił się drugi trailer, który był zupełnym przeciwieństwem pierwszego. Całkowicie obdarty z klimatu, robiony na niezbyt imponującym graficznie silniku gry. To wyglądało tak, jakby
Ubisoft puszczał bąka, chcąc przypomnieć o swoim istnieniu. Wraz z tym trailerem zapowiedziano premierę gry na wiosnę 2011 roku, a ta już za pasem.
I tu przechodzimy do najświeższych wieści
(aktualizacja: które właśnie okazały się właśnie żartem francuskiego serwisu i są wyssane z palca - ha-ha, uśmiałem się jak nigdy), a raczej plotek, które sugerują, że
I Am Alive osłabł na tyle, iż zmierza w kierunku dystrybucji cyfrowej. Ubisoft podobno nie zamierza ryzykować inwestowania w edycje pudełkowe. Mamy więc grę bez pudełka, reprezentowaną przez 2 trailery i garść szczątkowych informacji. Bardzo prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym obok wołania
I Am Alive większość osób przejdzie obojętnie. Nadstawiajcie więc uszu.
Źródło:
Polygamia.pl