Zostań Dawcą Krwi

[szmergiell]

Ech... głupoty gadacie, bo ja mam A+ więc do 0 czy to '-' czy '+' dość mi daleko

[Nightmaster]

ja też mam 0RH+ niestety krwi nie mogę oddać z racji tego że jestem po wielu operacjach i krew się u mnie zbyt powoli reprodukuje...

[Jerzy]

Według Wikipedii grupę 0 ma jedna trzecia Polaków. Na Schronie jakby więcej, ale próba mała, więc statystyka bezradna.

[Nightmaster]

17 czerwca w Jaworznie jest zbiórka krwi i szpiku dla jednego lekarza który zachorował na ostrą białaczkę, w miarę możliwości zachęcam każdego do stawienia się w tym miejscu.

[toga5]

Squonkowa biletowa analogia użyta w innym temacie skłoniła mnie do pochwalenia się, że dzięki oddawaniu krwi, od wczoraj należę do grona szczęśliwców, którym nie jest straszny żaden kanar. Pytanie tylko po co darmowe przejazdy komuś kto nie korzysta z komunikacji autobusowej ...

Poza lansem wątpliwej jakości, w związku z corocznymi wakacyjnymi brakami w Centrach Krwiodawstwa chciałbym zaapelować poświęcenie chwili czasu i donacji krwi dla potrzebujących, którzy pomimo sezonu urlopowego nie chcą przestać chorować, ulegać wypadkom ...

[Squonk]

Relacja prawie, że z pierwszej i nakłutej ręki:

WYDOJONY KURWA!

I teraz z jeszcze wiekszym zapałem mogę lansować ten proceder hyhy

[nie wiem]

W Gdańsku chyba od razu wstrzykują endorfiny albo coś takiego, bo człowiek zawsze cieszy michę po oddaniu tam krwi (dla porównania po oddaniu w Słupsku wcale nie cieszy michy aż tak) 

[Ace]

jeszcze 650ml i będe honorowym spuszczaczem najniższego stopnia 

[toga5]

@Squonk
    

@nie wiem
Jeżeli dawca od razu przystąpi do spożycia otrzymanych tabliczek czekolady, to się nie ma się czemu dziwić.
Jeżeli dodać do tego jeszcze stres ...

@Ace
Dla szybszego, prawie błyskawicznego, uzyskania odznaki I stopnia proponuję przerzucenie się na płytki.

[nie wiem]

Nie spożywałem od razu, a michę miałem ucieszoną zawsze. Do tego stres u mnie nie występował.

Endorfiny albo spirytus - to moje zdanie 

[Squonk]

Albo hmm, "ciekawsza wizualnie i do zagadania" obsługa

Choć największe "cerbery" to siedzą w szatni, ale wiadomo - takie to muszą pilnować czekolady - bo w gdańskim centrum tam akurat ją wydają

@toga5
A co to znaczy oddawać płytki i jak to wpływa na organizm?

[nie wiem]

Albo hmm, "ciekawsza wizualnie i do zagadania" obsługa

No nie wiem, w Słupsku nie oddawałeś, to nie masz porównania. Walory obsługi są wyrównane raczej   

[toga5]

@nie wiem
To pewnie u Ciebie wydzielenie endorfin spowodowane było dobrym uczynkiem dla bliźniego i przyszłą nagrodą w niebiesiech - tzw. szpirytus sanktus.

@Squonk
Po co, na co i jak co - płytki krwi
Dodam tylko, że:
- można oddawać co miesiąc (dzwonią nawet jak jest zapotrzebowanie),
- 1 donacja liczona jest jako 1000 ml krwi czystej, a za jednym razem można oddać 2 donacje - około 50/60 minut,
- dawca podłączony do 2 rąk (in/out), chociaż raz mi się zdarzyło, że z jednej pobierali i odprowadzali naprzemiennie,
- 2 donacje to podwójna dawka czekolady,
- zdarzają się niestety dołujące dyskwalifikacje, jeżeli zbyt duży/mały poziom płytek.

Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić piękne panie z RCKiK Białystok   .

[Ace]

w lublinie jak oddaje się płytki to jednorazowo pobierają 580 ml w 7 cyklach, trwa to z 1,5h w czasie których nawet nie można kimnąć bo ciśnienie spadnie widać co oddział to obyczaj

poza tym nie koniecznie co miesiąc można oddawać, jeżeli ma sie zbyt niski poziom płytek to nie dopuszczą nas, wiem że po pierwszym oddaniu pytek musiałem czekać 2 miesiące aż mi poziom wróci do wysokości wymaganej do donacji

[toga5]

2x250 ml nie trwało u mnie nigdy dłużej niż 60 minut - zależy od poziomu płytek i sposobu ściągania (pewnie z jednej żyły skoro piszesz o cyklach i tak długo to trwało).
Osobiście bezproblemowo oddawałem 4. razy pod rząd co miesiąc (+/- kilka dni).

[Cichutki Spec]

Co to, cały schron ma jedną grupę krwi? To podejrzane jest. Znaczy się co, 0rh+ warunkuje przetrwanie, daa? Dobrze wiedzieć, bo też nieoryginalnie takową mam. 

Ych, mnie to by chyba zapytali: "Po kreeeew...?" A nie "Do oddaniaaa...?". Szkoda, że takie ze mnie nieprzydatne stworzenie. Błe.

Ale szanowanko wszystkim, którzy oddają.
Piwny akcent mnie w tym wszystkim rozbroił. No wychodzi jak byk, że napój bogów.
I jaki dobry powód, żeby się na popijawę spotkać.

Teraz do listy: "Dlaczego piję" można dodać full-ekskluzywne, nonszalanckie: "Bo mi trombocyty rosną.".
Fajnie, fajnie.

[Squonk]

Piwem to się Jakub Wędrowycz raczył, uzupełniając niedostatek krwi, jak go wampir dopadł i trochę z niej pozbawił (ale nie wyssał tylko pociął). Pewnie to była słynna "Perła", bo ja wczoraj wrzuciłem "Starego Mielnika" i tak średnio, a dopiero po soczku zrobiło się lepiej :afr

[Ace]

ja tam zawsze po oddaniu krwi czuje się lżejszy i jakoś lepiej mi idzie przyswajanie alkoholu

[pucka]

Ja nie mogę oddać krwi, bo już w trakcie robię się "lżejsza" , a od zemdlonego krwi pobierać niewolno   

[toga5]

Co to, cały schron ma jedną grupę krwi? To podejrzane jest. Znaczy się co, 0rh+ warunkuje przetrwanie, daa? Dobrze wiedzieć, bo też nieoryginalnie takową mam. 

No to witam w klubie 0 pozytywów.
A panowie redaktorowie jaką grupę posiadają ? Próbę dla Jerzego trzeba zebrać coby statystycznie udowodnić zależność.

Odnośnie przyswajania procentów po donacjach, to rzeczywiście jakoś tak bardziej ekonomicznie wychodzi. Kolejny argument za oddawaniem krwi. Może przemówi to do tych, dla których pieniąz jest priorytetem.