Nie chodzi mi o F3,tylko tak ogólnie...
Ogólnie to jest tak, że
każdy ciul na swój strój w rezultacie można by rzec, że mamy trzy i pół interpretacji i wizji - kanony - falloutowego świata:
- Fallout 1/Fallout 2/Van Buren >>> Interplay i Black Isle
- Fallout Tactics >>> Interplay i 14° East i Micro-Forté
- Fallout 3 oraz dodatki >>> Bethesda
Fallout New Vegas to taka właśnie połówka, której bliżej będzie do kanonu Interplay & Black Isle. Jeśli tego nie zrozumiemy (pomijam już, że falloutowy beton rozróżnia kanon Fallouta 1 i Fallouta 2), wtedy będziemy brodzić jak niemowlaki we mgle i robić myślowe fikołki a'la poseł płaszczak-Błaszczak, szukając przygód Mieszkańca Krypty w Falloucie Tactics.
A czemu tak?
Bo szło o kasę, bo każdy kto dostawał jakieś prawa do marki Fallout chciał ją robić po swojemu.
=====
Odpowiadając więc zbiorczo na pytania wika, można by rzec, że świat Falloutów będzie taki jaki będą go chcieli widzieć jego sympatycy i fani. Choć można z grubsza przyjąć, że:
- ma on w sobie elementy atom-punku (świat przyszłości widziany z pozycji Zimnej Wojny z lat 50'ch) oraz fantastyki bliskiego zasięgu (wyczerpanie się zasobów ropy naftowej)
- całość jest alternatywnym, równoległym do naszego światem, rozczepionym gdzieś w okolicach po II WŚ
- to świat, w którym bardzo późno doszło do wymyślenia tranzystora, za to udało się rozkminić technologię fuzji jądrowej
- w Stanach są do dziś takie miejsca, rozgłośnie gdzie leci tylko muzyka z dawnych lat więc pewnie to normalnie, że innej muzyki tam nie ma