Autor Wątek: [Film] Incepcja  (Przeczytany 4970 razy)

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
[Film] Incepcja
« dnia: 01 Sierpnia 2010, 20:09:23 »
Cytuj
Gdybyś Ty poczytał recenzjo-zapowiedzi na temat "Incepcji" po jej obejrzeniu w 3miejskich gazetach to byś uznał, że widziałeś zupełnie inny film niż WIELCY PANOWIE RECENZENCI  Roll Eyes  Mi też się zdarza napisać na Schronie coś na odpierdol, byle napisać, ale minimum to zgodność z faktami, a nie wyrobienie wierszówki.

Nie bardzo rozumiem, co Squonk miał na myśli, chcę jednak powiedzieć - krótko, bo nie mam za wiele czasu - że "Incepcja" mnie zauroczyła. Po wyjściu z kina, które miało miejsce ponad 4 godziny temu, film praktycznie ani na moment nie opuścił moich myśli. Genialne widowisko, z wymagającą skupienia fabułą, dopełnione znakomitymi efektami specjalnymi, ORYGINALNE! ŚWIEŻE!! POMYSŁOWE!!!

Najlepszy film roku, ma szansę stać się rewolucją na miarę "Matriksa"! Polecam i zapraszam do wypowiedzi.
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpnia 2010, 20:18:49 wysłana przez Veron »
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8804
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: [Film] Incepcja
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Sierpnia 2010, 02:27:11 »
W recenzjach jakie obadałem w prasie lokalnej znalazły się takie kiksy:
- Cobb i s-ka kradną sny
- ich przeciwnik (Fischer) to groźny i niebezpieczny kolo przygotowany na wszystko  :hyh

A tymczasem Cobb jak już to wykradał informację z umysłów danego delikwenta podczas snu, zaś Fischer to, przytłoczony i zagubiony w relacjach ze swoim ojcem krawaciarz. Najbardziej demoniczną w tej ekipie osobą jest Saito, jako przedstawiciel wszechpotężnej korporacji, która może mieszać nawet w systemie prawnym państwa jakim są USA.

Jednym słowem nie należy czytać zapowiedzi/recenzji napisanych zwłaszcza w "Dzienniku Bałtyckim - Polska", bo są pisane na odpierdol. A co jeszcze bardziej żenujące dziennikarze w takich tytułach prasowych zawsze mają możliwość obejrzeć film w pokazie przedpremierowym.

A film w porządku i to nawet bardzo, mimo mało takiej jakiejś rajcownej tematyki (za mało fantastyki)  :spk
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Zagłoba

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Prima Polonia, indopo i cristiani
Odp: [Film] Incepcja
« Odpowiedź #2 dnia: 22 Sierpnia 2010, 20:45:02 »
O, nie wiedziałem, że jest tu temat o Incepcji  ;) Moje wrażenia, które napisałem świeżo po seansie. Ojej... ale to było dawno, ale zdania nie zmieniam  :hyh

Ciężko się pisze o filmie znakomitym praktycznie w każdym calu (stara prawda, że łatwiej jest coś zbesztać), szczególnie jeśli do pełnego zrozumienia wszystkich poruszonych wątków w owym dziele, trzeba powtórzyć seans tak z dwa – trzy razy. Nolan miesza wszystko: psychoanalizę snów, kreowanie nowych światów i przełamywanie granic wyobraźni, potęgę i wpływ idei na nas samych oraz otaczający nas świat, mroczną historię o intymnej wędrówce po zdradliwych korytarzach naszego umysłu i batalii z demonami przeszłości, mitologię (mit o Tezeuszu i Ariadnie), zdobycze literatury i współczesnej popkultury – mógłbym tak wymieniać długo, ale po co? Najważniejsze jest to, że ten miks to prawdziwa intelektualna uczta, wykwintna niczym dania z burżujskich restauracji dla snobów i tak smaczna, że ma się ochotę prosić ciągle o dokładkę.

Jakby jeszcze tego było mało owy „róg obfitości”, reżyser postanowił polać gęstym sosem pierwszoligowego kina akcji i przyprawami składającymi się z mistrzowskich efektów specjalnych. Efekt tego jest łatwy to przewidzenia – człowiek siedzi na krawędzi krzesła emocjonując się każdą sekundą filmu, ściskając kciuki za ekipę Cobba („incepcja” jest procesem arcydelikatnym i bardzo precyzyjnym, a jeżeli dodamy do tego, że „ofiara” wcale nie jest taka bezbronna, prowadzi to do szeregu korekt w „planie prawie-idealnym” – a co za tym idzie, zaskakujących zwrotów akcji) i śledząc wszystko z opadniętą szczęką (każdy kto widział scenę walki w hotelu bez grawitacji czy tę, w której miasto składa się niczym papierowe pudełko, wie o co chodzi). Całe dwie i pół godziny filmu mijają zaskakująco szybko, tak jakbyśmy stracili poczucie czasu i ktoś użył jakichś magicznych sztuczek.

Wdzięczny jestem również Nolanowi za uniknięcie technicznego bełkotu i zagmatwania procesu eksploracji cudzego umysłu. To się odczuwa. Nie uniknąłem jednak uczucia zagubienia i oszołomienia - często nie wiedziałem, które sceny to obrazy fikcji, a które rzeczywistości. Całkiem możliwie, że to celowy zabieg reżysera i od razu rzucił nas na „głębokie wody”. Chciał, abyśmy wgryźli się głębiej w surrealistyczny świat „Incepcji” i poczuli się równie skołowani jak bohaterowie, równocześnie bardziej się z nimi utożsamiając, chłonąc specyficzny klimat płynący z dzieła. Wrażenie robi też sam koncept snu jako odrębnej aglomeracji - z sieciami krętych ulic (obrazującymi zawiłość ludzkiego umysłu), skrywającymi gdzieś w mrocznych zakamarkach sekrety (których nikomu nie odważymy się zdradzać) czy służbami porządkowymi, które stoją na straży jej bezpieczeństwa.

Gra aktorska również zasługuję na oklaski i zasadniczo ciężko wskazać mi słaby punkty w ekipie Cobba. DiCaprio faktycznie powtórzył swoją rolę z „Wyspy Tajemnic”, ale przecież zagrał tam świetnie, więc nie zamierzam narzekać. Nie mogę się zgodzić, że Joseph Gordon-Levitt zagrał słabo (a o dziwo pojawiały się takie opinie) - dla mnie akurat mocny punkt w obsadzie. Świetnie wkomponował się jako cichy profesjonalista, która mocno stąpa w rzeczywistym świecie. Na uznanie zasługuję również Tom Hardy, który z iście zawadiackim urokiem, wprowadza niezbędny element humorystyczny.

Muzyka – zasadniczo nie ma tu o czym pisać, bo osoba Hansa Zimmera mówi sama za siebie. Prawdziwy geniusz, a oprawa muzyczna skutecznie intensyfikuje klimat dzieła.

Na koniec warto wspomnieć o zakończeniu. Oczywiście zdradzać go nie będę, ale trzeba zaznaczyć, iż efektywnie usmażyło mój mózg. Z jednej strony po zobaczeniu go nie można nie krzyknąć „no chyba sobie żartujecie!”, ale z drugiej… tak jest chyba lepiej. Nolan najwyraźniej uznał, że widz jest na tyle inteligentny, iż sam wykoncypuje własne, idealne zwieńczenie historii. Mnogość interpretacji spokojnie na to pozwala.

Trudno jest wydać szczerą opinię zaraz po seansie, szczególnie gdy nie opadły jeszcze emocje i nie przemyślało się niektórych scen, ale „Incepcja” spełniła moje oczekiwania z nawiązką. Skoro dziełu Nolana przed premierą postawiłem niebotyczną poprzeczkę, a ono ją bez trudu przeskoczyło i ustanowiło nowy rekord, to jestem w stanie polecić ten film absolutnie każdemu. Z tego snu zdecydowanie nie chciałem się obudzić.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: [Film] Incepcja
« Odpowiedź #3 dnia: 23 Sierpnia 2010, 12:56:38 »
O tutaj jest ten temat... po seansie nie mogłem go znaleźć!

Nie rozpisując się już za bardzo, podpisuję się pod tym co powiedział Zagłoba i choć cała tam użyta koncepcja snu jest mocno zmyślona to jednak poprzez swoją spójność na taką nie wygląda... naprawdę polecam ten film!

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: [Film] Incepcja
« Odpowiedź #4 dnia: 16 Września 2010, 00:01:07 »
Ach, odświeżę nieco temat filmu - oto kilka moich refleksji na temat "Incepcji" --> KLIKAJ :-*
« Ostatnia zmiana: 22 Września 2010, 23:08:32 wysłana przez Veron »
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

Please_Stand_By

  • Kapral
  • *
  • Wiadomości: 19
  • Please Stand By
Odp: [Film] Incepcja
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Września 2010, 20:45:54 »
jak najbardziej fajny, ciekawy i fabuła i akcja wartka, ale...
spodziewałem się rewolucji ala matrixowej, ale neistety doznałem "cząstki rewolucji".

nie wiem

  • Leseferyzm schronowy!
  • Gen. brygady - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 4777
  • Sejmik szlachecki musi być, a nie porządek!
    • Trzynasty Schron
Odp: [Film] Incepcja
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Września 2010, 22:33:20 »
Czyli mówicie, że warto wybrać się do kina?  :-*

Taka ciekawostka, niektórym może już znana.
Oto człowiek stał się taki jak My (...)

***

Leseferyzm i konsultacja podstawą działania zdrowego systemu schronowego!

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: [Film] Incepcja
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Września 2010, 23:08:51 »
Jak najbardziej warto, naprawdę doskonały film ;D
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

nie wiem

  • Leseferyzm schronowy!
  • Gen. brygady - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 4777
  • Sejmik szlachecki musi być, a nie porządek!
    • Trzynasty Schron
Odp: [Film] Incepcja
« Odpowiedź #8 dnia: 06 Października 2010, 21:07:55 »
Byłem i rzeczywiście było warto  :-*
Oto człowiek stał się taki jak My (...)

***

Leseferyzm i konsultacja podstawą działania zdrowego systemu schronowego!