jako fan airsoftu, rekonstrukji i larpów to powiem jedno - rozj*bało mnie to. z całym szacunkiem dla wysiłku organizatorów i gości oldtown, ale duuużo jeszcze przed nimi pracy, chęci i zaangażowania obydwu stron. nie mówiąc już o klimatyczności samej miejscówki która bije na głowe wszystko co do tej pory widziałem. no ale polska to nie zsrr, i nie mieliśmy co 5m fabryk i elektrowni