Autor Wątek: F3 a nieścisłości z FT  (Przeczytany 46042 razy)

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #60 dnia: 29 Lipca 2009, 14:02:40 »
Rezro, zdaję sobie sprawę że atomowe bomby lotnicze stanowią znaczną część światowego arsenału, ale na ogół są wystrzeliwane w formie rakiet przez samoloty wielozadaniowe, które są w stanie dokonać nalotu na terytorium wroga. Natomiast bombowce takiego typu jak osławiona Enola Gay nie ma takich możliwości w kraju, gdzie obrona przeciwlotnicza jak i samo lotnictwo jest bardzo rozwinięte (patrz chociażby na pobliski lotniskowiec w Rivet City) Taki samolot zostałby przechwycony bardzo szybko, zanim znalazłby się nad Waszyngtonem (notabene stolica i siedziba prezydenta!)

Wiem o tym nie mówiąc już o tym że tego typu bomby nie były produkowane na masowa skalę (np. Hiroszima była zniszczona przez kompletnie inny model), ale nie należę do fanów dzieła Beth, więc i tak byłem łaskawy nie wypowiadając wiązanki obelg wobec tej firmy.

Sam zresztą wiesz, że według opisu wojny w 2077, o jej przebiegu decydowały minuty, a nawet sekundy, co wyklucza bezpośredni nalot bombowy.

Bynajmniej! Przebieg pierwszego uderzenia to faktycznie decydujące minuty, ale potem jest zawsze dokończanie dzieła zniszczenia przez bombowce, które nie mają zbytnio już gdzie wracać.

Ale że nie lubię tak jak i większość z was takich zagadek, znalazłem naciągane wytłumaczenie, które "od biedy" można uznać za wiarygodne. Możemy się umówić że miał być dokonany bezpośredni nalot atomowy na konkretny cel wymagający wysokiej precyzji (podobne bomby używa się dziś do niszczenia podziemnych bunkrów). Samolot został jednak strącony przez Amerykańskie OPL...

Bomba atomowa ma taki zasięg zniszczeń że w zasadzie jedna wystarczyła by na prawie cały Waszyngton i nie ma potrzeby być precyzyjnym.

Drugie wytłumaczenie - jest to bomba pochodząca z Amerykańskiego samolotu, który miał dokonać nalotu na określony cel (zresztą w pobliżu Megatony było lotnisko, może to stamtąd? Chociaż wszystko wskazuje na to, że to było lotnisko cywilne), jednak w trakcie lotu nieopodal uderzyła rakieta balistyczna z głowicą nuklearną. Tym samym wytworzył się impuls EMP, który spowodował zniszczenie elektroniki w samolocie.

Mogło tak być, choć sam wskazałeś co jest nie tak w twojej teorii ... ale wiesz? Znam faktyczne wyjaśnienie! Pracownicy Bethesdy to kretyni! I nic więcej nie trzeba dodawać.

Chociaż i tak wydaje mi się, że twórcy gry po prostu uznali, że taka bomba będzie bardziej rozpoznawalna przez wszystkich ;]

Tak właśnie najprawdopodobniej było ::)

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #61 dnia: 29 Lipca 2009, 14:05:23 »
Ech, powiem krótko. Gra toczy się w całkowicie innych realiach.

Kto wie, czy w 2077 światowe mocarstwa nie uzbroją się naprawdę po zęby i czy nie będą zdolne do zmiecenia życia z powierzchni Ziemi? Przecież w sytuacji ciągłych kryzysów energetycznych i napięć politycznych istnieje możliwość, że zwielokrotnią i unowocześnią swoje arsenały?

Wierzę na przykład, że Ruscy, Amerykanie i Chińczycy mogliby pokazać światu całkowicie automatyczny i niesterowalny system odpowiedzi atomowej w razie dużego ataku (na przykład, zniszczenie głównych miast czy obszaru który zamieszkuje 60% populacji, co nas obchodzą wsiuny?), uwzględniający atak bronią o mocy 400 mt (do 2077 wymyśliliby pewnie takie).

Gdyby w uniwersum Fallout wojna wybuchła w XX, albo na początku XXI wieku, to możnaby wyśmiewać wizję totalnej zagłady w tych grach. A tak, falloutowy beton może wyśmiewać wyśmiewaczy Fallouta ;)
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Poprostupolski

  • St. szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 7
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #62 dnia: 30 Lipca 2009, 17:35:02 »
Cytuj
Bomba atomowa ma taki zasięg zniszczeń że w zasadzie jedna wystarczyła by na prawie cały Waszyngton i nie ma potrzeby być precyzyjnym.

Poczytaj chociażby o tym, jak dzisiaj wygląda metoda niszczenia podziemnych schronów i bunkrów. Używa się (a przynajmniej taka jest "procedura") bomb o głębokiej penetracji, zdolnej do przebicia się przez ziemię i kilka warstw żelbetu. Wtedy precyzja jest jak najbardziej wymagana, by trafić w najsłabsze miejsce.
Gdyby nie wysoka penetracja tych bomb, wymagany byłby ładunek o mocy wielokrotnie większej mocy.

Cytuj
Mogło tak być, choć sam wskazałeś co jest nie tak w twojej teorii ... ale wiesz? Znam faktyczne wyjaśnienie! Pracownicy Bethesdy to kretyni! I nic więcej nie trzeba dodawać.

Nie denerwuj się na mnie. Ja zdaję sobie sprawę że to wszystko to błąd twórców (co zresztą napisałem), ale jeśli nie można liczyć na twórców trzeba liczyć na swoją wyobraźnie. Uznałem że forum maniaków Fallouta najlepiej się nadaje do dzielenia się swoimi pomysłami, skoro natykamy się za każdym razem na nieścisłości w "swojej" grze. Najwyraźniej się pomyliłem ;]

Nie wiem jak wam, ale mi łatwiej przełknąć pomyłki w grze, jeśli znajdę sobie dla nich jakieś w miarę logiczne wytłumaczenie :)

Cytuj
Kto wie, czy w 2077 światowe mocarstwa nie uzbroją się naprawdę po zęby i czy nie będą zdolne do zmiecenia życia z powierzchni Ziemi? Przecież w sytuacji ciągłych kryzysów energetycznych i napięć politycznych istnieje możliwość, że zwielokrotnią i unowocześnią swoje arsenały?

O, to też jest kwestia, którą chciałem poruszyć :]
Ktoś pisał, że w wyniku bomby atomowej nie możliwe jest takie masowe zniszczenie na skalę światową itp, że najmocniejsza bomba atomowa ma 140mt... Ale zauważmy że w realiach Fallouta położono dużo większy nacisk rozwój technologii związanej z energią atomową. W F3 tak bardzo tego nie widać, ale w poprzednich częściach prawie wszystko było zasilane na energię atomową.
« Ostatnia zmiana: 30 Lipca 2009, 17:50:42 wysłana przez Poprostupolski »

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #63 dnia: 30 Lipca 2009, 18:21:39 »
Poczytaj chociażby o tym, jak dzisiaj wygląda metoda niszczenia podziemnych schronów i bunkrów. Używa się (a przynajmniej taka jest "procedura") bomb o głębokiej penetracji, zdolnej do przebicia się przez ziemię i kilka warstw żelbetu. Wtedy precyzja jest jak najbardziej wymagana, by trafić w najsłabsze miejsce.
Gdyby nie wysoka penetracja tych bomb, wymagany byłby ładunek o mocy wielokrotnie większej mocy.

Tyle że w wypadku broni jądrowej mamy do czynienia z ładunkami o wielokrotnie większej mocy niż w przypadku konwencjonalnej broni przeciwbunkrowej, tak więc potrzeba precyzji zanika gdy sama fala sejsmiczna powstała w trakcie wybuchu naziemnego jest w stanie zmiażdżyć każdy bunkier.

Nie denerwuj się na mnie. Ja zdaję sobie sprawę że to wszystko to błąd twórców (co zresztą napisałem), ale jeśli nie można liczyć na twórców trzeba liczyć na swoją wyobraźnie. Uznałem że forum maniaków Fallouta najlepiej się nadaje do dzielenia się swoimi pomysłami, skoro natykamy się za każdym razem na nieścisłości w "swojej" grze. Najwyraźniej się pomyliłem ;]
Nie wiem jak wam, ale mi łatwiej przełknąć pomyłki w grze, jeśli znajdę sobie dla nich jakieś w miarę logiczne wytłumaczenie :)

Przepraszam nie miałem takich intencji, bo ja nie zdenerwowałem się na ciebie lecz na kolesi z Bethesdy i ich swobodne podejście do świata gry.

Cytuj
Kto wie, czy w 2077 światowe mocarstwa nie uzbroją się naprawdę po zęby i czy nie będą zdolne do zmiecenia życia z powierzchni Ziemi? Przecież w sytuacji ciągłych kryzysów energetycznych i napięć politycznych istnieje możliwość, że zwielokrotnią i unowocześnią swoje arsenały?
O, to też jest kwestia, którą chciałem poruszyć :]
Ktoś pisał, że w wyniku bomby atomowej nie możliwe jest takie masowe zniszczenie na skalę światową itp, że najmocniejsza bomba atomowa ma 140mt... Ale zauważmy że w realiach Fallouta położono dużo większy nacisk rozwój technologii związanej z energią atomową. W F3 tak bardzo tego nie widać, ale w poprzednich częściach prawie wszystko było zasilane na energię atomową.

Ale czy jest jakaś większa różnica między oberwaniem śrutem, a breneką dla denata? Problem zniszczeń w przypadku broni jądrowej nie tkwi tyle w tym jak mocne są bomby, lecz ile ich jest ... a nawet teraz USA i Rosja dysponują arsenałami kilkadziesiąt razy za dużymi co do potrzeb. Inna sprawa w tym że nawet z supermocnymi bombami nie jesteśmy w stanie pokryć ogniem całego obszaru tak ze względów technicznych jak i psychologicznych bo w końcu lepiej posłać 10 bomb na Waszyngton, niż bombardować stada owiec na Alasce. Zresztą ten drugi argument jest tu chyba najistotniejszy.

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #64 dnia: 31 Lipca 2009, 15:07:54 »
Ale czy jest jakaś większa różnica między oberwaniem śrutem, a breneką dla denata? Problem zniszczeń w przypadku broni jądrowej nie tkwi tyle w tym jak mocne są bomby, lecz ile ich jest ... a nawet teraz USA i Rosja dysponują arsenałami kilkadziesiąt razy za dużymi co do potrzeb. Inna sprawa w tym że nawet z supermocnymi bombami nie jesteśmy w stanie pokryć ogniem całego obszaru tak ze względów technicznych jak i psychologicznych bo w końcu lepiej posłać 10 bomb na Waszyngton, niż bombardować stada owiec na Alasce. Zresztą ten drugi argument jest tu chyba najistotniejszy.
Nie jesteśmy, co nie znaczy że nie będziemy w stanie. Od ataku na Hiroszimę minęło 65 lat, a mamy jeszcze 68 przed sobą. Pierwsza bomba termojądrowa z 1952 miała siłę 700 razy większą od tej w Hiroszimie. Postęp militarny jest straszny, a w sytuacji ciągłych napięć nieubłagany.

Poza tym, konwencja Fallouta nie mówi, że cały świat został spalony. Mnie zawsze ciekawiło, skąd tyle opon samochodowych się wszędzie wala, skoro kontynenty spowił ogień? W intrze jest mowa o tsunami (może wywołanym przez człowieka?) oraz o zimie nuklearnej. Standardowe bomby jej nie wywołają, ale jeśli skonstruowano takie, które naprawdę spowiją Ziemię w ciemnościach? Nawet jeśli zginiemy, to wy zamarzniecie. Wyjątkowo perfidny straszak!
« Ostatnia zmiana: 01 Sierpnia 2009, 00:30:19 wysłana przez Glassius »
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #65 dnia: 31 Lipca 2009, 22:05:03 »
Filozofia rozwoju broni jądrowej polega na zastępowaniu jedną małą bombka kilkudziesięciu dużych bombek. Tak więc nie tyle zmienia się ilości potencjalnych zniszczeń (bo te i tak wielokrotnie przekraczają potrzeby) co ułatwia ich ewentualne dostarczenie do celu. A to w konsekwencji powoduje wręcz zmniejszenie ilości potrzebnych do pewnej eliminacji wroga zapasów broni bo możemy zapewnić gwarantuję anihilacji wroga już w pierwszym uderzeniu, tak więc nie potrzebujemy przesadnych i drogich w utrzymaniu zapasów do drugiego uderzenia wyprowadzanego z tego co przetrwało z nuklearnej pożogi (stąd owe rzekome rozbrojenia... czytaj: likwidacja zbędnych kosztów, a nie dobra wola). A to w konsekwencji oznacza że szanse przetrwania na terenach wiejskich wzrasta bo posłańcy apokalipsy nie będą już aż tak często nad nimi latać, jak to było by wcześniej.

PS: Ziemia i życie przetrwało katastrofy większe niż największa nawet wojna jądrowa tak więc bez przesady.

Marcus

  • Kapral
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #66 dnia: 09 Kwietnia 2011, 15:53:53 »
Temat może stary ale chcę się wypowiedzieć:
1.Przejrzałem cały ten temat i nie znalazłem o tym co się stało z Europą. Odpowiedź jest prosta:
Brak ropy naftowej spowodował braki w dostawach prądu w Europie co spowodowało wojne domową. I tyle z wiedzy o falloucie.
Moim zdaniem Europa się całkowicie wyniszczyła. Na pewno zostały jakieś tam grupki osób ale wątpię. Jak spadły bomby opad promieniotwórczy wraz z FEV z West-tec dotarł tam i zamienił zniszczoną ciemną dziurę w starą zniszczoną ciemną dziurę z mutantami(ghule, mrówki, łosie itp.).
2.Co do Enklawy to mają jakieś tam bazy wypadowe np navarro i Remnants Bunker w New Vegas. Zapewne mają jeszcze parę mobilnych baz takie jak w Adams AFB. Dodatkowo są ruiny baz wojskowych oraz bunkry rządowe,w których mogli zamieszkać. Dodatkowo te punkty na mapie w Platformie wiertniczej. Tam musi coś być bo tak o to by ich nie zaznaczali. mam nawet przypuszczenie,że mogli zamieszkać  na Tankowcach, lotniskowcach i itd. .Sami jednak nie ingerują w świat zewnętrzny. Najmują najemników aby zrobili za nich brudną robotę. Handlują Bronią energetyczną w zamian za różne rodzaje leków i złomu.
Głoszą propagandę w swoim radiu aby zdobyć ich zaufanie i zapewnić ich,że nic im nie zrobią( co oczywiście jest kłamstwem).Są rządem który woli być uznawany za martwy.
3. BoS ma wiele sposobów aby się poruszać. Myślę,że posiadali jakieś tam Środki transportu takie jak szybowce,samoloty, Auta. Ale z powodu cennych ogniw Używają je  tylko w sytuacjach, gdzie grupa ma się przedostać do miejsca oddalonego o setki kilometrów. Sami jednak dbają tylko o to aby nie wybuchła  kolejna wojna. Dodatkowo niszczą zagrożenie,które uznają za niebezpieczny dla NICH. Jak wybiją Supermutanty i Enklawę zajmą się Raidersami, Potem zaczną rywalizować o technologie a na koniec z całym zapleczem wszelakiej broni zaczną wybijać wszystko co zmutowane. Idealny przykładem jest The Pitt, gdzie bractwo wycieło prawie całe miasto tylko dlatego,że ludzie byli zmutowani.

To wszystko co mam do powiedzenia

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #67 dnia: 09 Kwietnia 2011, 17:02:15 »
Hm? Nie pamiętam już o czym była mowa, więc się o to nie czepiajcie... ale do rzeczy:

1.Przejrzałem cały ten temat i nie znalazłem o tym co się stało z Europą. Odpowiedź jest prosta:
Brak ropy naftowej spowodował braki w dostawach prądu w Europie co spowodowało wojne domową. I tyle z wiedzy o falloucie.
Moim zdaniem Europa się całkowicie wyniszczyła. Na pewno zostały jakieś tam grupki osób ale wątpię. Jak spadły bomby opad promieniotwórczy wraz z FEV z West-tec dotarł tam i zamienił zniszczoną ciemną dziurę w starą zniszczoną ciemną dziurę z mutantami(ghule, mrówki, łosie itp.).

Zgodnie z logiką Fallout'a nie jest możliwe prowadzenie szeroko zakrojonych wojen bez ropy (bądź PA) więc twierdzenie o wyniszczeniu Europy jest przedwczesne. Z tego co sobie przypominam to po skończeniu się ropy (a technologią MFC Europa nie dysponowała), podzieliła się ona na małe odizolowane państewka feudalne prowadzące co najwyżej lokalne wojenki o resztki zasobów i ziemie, a te nie wiążą się ze znacznymi zniszczeniami bo chodzi w nich o łupy, a nie unicestwienie wroga. Wojna jądrowa była prowadzona między USA, a Chinami stąd zniszczenia w europie czy większy opad nie są prawdopodobne... a już dotarcie tam FEV przez ocean prawie że wykluczone. Zasadniczo Europa pomimo braku technologii powinna mieć znacznie bardziej komfortowe warunki niż USA.

2.Co do Enklawy to mają jakieś tam bazy wypadowe np navarro i Remnants Bunker w New Vegas. Zapewne mają jeszcze parę mobilnych baz takie jak w Adams AFB. Dodatkowo są ruiny baz wojskowych oraz bunkry rządowe,w których mogli zamieszkać. Dodatkowo te punkty na mapie w Platformie wiertniczej. Tam musi coś być bo tak o to by ich nie zaznaczali.

Nikt temu nie przeczy, jednak to wszystko były militarne peryferia zbudowane na potrzeby ich operacji, zaś jedynie na platformie znajdowały się rodziny żołnierzy, całe zaplecze technologiczne z automatyczną fabryką włącznie, oraz bazy danych i laboratoria. Jacyś ocaleni z Enklawy po zniszczeniu platformy powinni istnieć, ale to tylko to co z niej ocalało a nie nowa realna siła (tak też to ukazano w New Vegas).

mam nawet przypuszczenie,że mogli zamieszkać  na Tankowcach, lotniskowcach i itd. .Sami jednak nie ingerują w świat zewnętrzny. Najmują najemników aby zrobili za nich brudną robotę. Handlują Bronią energetyczną w zamian za różne rodzaje leków i złomu.

Sami tego nie robią bo nie mogą :/ Mają co prawda gigantyczne zasoby zakamuflowane przed wojną, ale sami są tylko grupką potomków niegdysiejszego rządu USA i Secret Service, którzy to próbują wziąć to co wg. nich należy do nich, zaprzęgając do tego wszelkie swoje siły. O zasiedleniu tankowców, czy czegokolwiek nie ma mowy zważywszy że wszyscy członkowie Enklawy pochodzili z platformy (inaczej zresztą nie dało by się utrzymać integralności organizacji).

Głoszą propagandę w swoim radiu aby zdobyć ich zaufanie i zapewnić ich,że nic im nie zrobią( co oczywiście jest kłamstwem).Są rządem który woli być uznawany za martwy.

Głoszenie propagandy i próby udawania martwych nie idą chyba w parze? Poza tym pomysł radia jest wybitnie dęty... jeśli ktoś tam miał radio to szło na części do Turbo Plasma Rifle, a nie na jakieś pierdoły.

3. BoS ma wiele sposobów aby się poruszać. Myślę,że posiadali jakieś tam Środki transportu takie jak szybowce,samoloty, Auta. Ale z powodu cennych ogniw Używają je  tylko w sytuacjach, gdzie grupa ma się przedostać do miejsca oddalonego o setki kilometrów.

To dlatego u swojego zarania przeszli z buta z Meriposy do Lost Hills? W ich filozofii działania transport nie należał do rzeczy koniecznych, a nawet zbędnych.

Sami jednak dbają tylko o to aby nie wybuchła  kolejna wojna. Dodatkowo niszczą zagrożenie,które uznają za niebezpieczny dla NICH. Jak wybiją Supermutanty i Enklawę zajmą się Raidersami, Potem zaczną rywalizować o technologie a na koniec z całym zapleczem wszelakiej broni zaczną wybijać wszystko co zmutowane. Idealny przykładem jest The Pitt, gdzie bractwo wycieło prawie całe miasto tylko dlatego,że ludzie byli zmutowani.

Bajek Bethesdy się naczytałeś :/ Bractwo miało w dupie świat i jego bezpieczeństwo, a jedyne co je interesowało to ochrona dziedzictwa intelektualnego ludzkości, a do tego celu lepiej się nie wychylać... zresztą jeden wyjątek od reguły w postaci pomocy NCR (RNK) był ich gwoździem do trumny bo zgadnij kto ich wykończył? Nie, nie byli to mutanci, tylko NCR właśnie!
« Ostatnia zmiana: 09 Kwietnia 2011, 18:26:28 wysłana przez Rezro »

Archanix

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #68 dnia: 09 Kwietnia 2011, 18:16:50 »
W sumie idąc ścieżką narzuconą przez Beth'ę Ci idioci z Stołecznych pustkowi nie powstrzymają Cezara. No cóż patrząc na tamtejszych bandytów, legioniści dostaną orgazmu gdy zaczną przybijać ich do krzyży. No a tamtejsze "bractwo" zacznie się wychylać próbując "zdjąć kotka z drzewa" no jeszcze "Wygnańcy" korzystając z zamieszania mogliby zająć Cytadelę. Jeszcze jedyną siłą która mogłaby oprzeć się Legionowi to mutanci którzy moim zdaniem są zdecydowanie innego źródła niż Armia Mistrza w sumie to też idioci ale nie znamy danych odnośnie rozmiarów ich armii. No i jeszcze są kolejne resztki Enklawy ale ci prędzej zaczną się bawić w najemników niż wymówią otwartą wojnę...

Szakal119

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 392
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #69 dnia: 09 Kwietnia 2011, 18:47:42 »
Z Enklawy ala Bethseda nie zostało wiele po tym jak skończył z nimi mieszkaniec krypty 101...W zasadzie to zostały tylko zmasakrowane trupy, stosy zniszczonego sprzętu i spalone ruiny ich baz...

Archanix

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #70 dnia: 09 Kwietnia 2011, 20:51:42 »
więc wojna zdecydowanie odpada...

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #71 dnia: 09 Kwietnia 2011, 21:36:46 »
Jeszcze jedyną siłą która mogłaby oprzeć się Legionowi to mutanci którzy moim zdaniem są zdecydowanie innego źródła niż Armia Mistrza w sumie to też idioci ale nie znamy danych odnośnie rozmiarów ich armii.

Niby jakiego? Źródła FEV były tylko dwa, w tym w jedno z wczesną jego odmianą walnęła atomówka, a drugie (z tą późną) zostało wysadzone przez przybysza z krypty. Mutanci w Vegas musieli więc być częścią armii Mistrza która jak wiadomo udała się na wschód, bo innej opcji nie ma. A ci na wschodnim wybrzeżu? Podobnie jak z tamtejszą Enklawą, ich źródłem była głupota Bethesdy i szczanie sikiem falistym na fanów gry.

Edit:
Ot własnie Szakal
« Ostatnia zmiana: 09 Kwietnia 2011, 22:33:00 wysłana przez Rezro »

Szakal119

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 392
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #72 dnia: 09 Kwietnia 2011, 22:12:37 »
Mutanci z Nowego Vegas to:
1) pozostałości armii Mistrza,
2) niedobitki zmutowanych robotników, których Enklawa zmusiła do prac wydobywczych w Mariposie,

Marcus

  • Kapral
  • *
  • Wiadomości: 16
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #73 dnia: 10 Kwietnia 2011, 02:54:13 »
Cytuj
Bajek Bethesdy się naczytałeś...
Może i się naczytałem ale fallout to fallout ;D
Cytuj
Źródła FEV były tylko dwa...
A skąd wiesz?
Skoro enklawa miała próbkę to jakiś inteligentny przywódca z dostępem do technologi wykorzystał by górników( jak enklawa) i wydobył Fev z Mariposy. Potem w Laboratorium zmodyfikował go lub spróbował  by wytworzyć więcej. Niestety liczba zagęszcza się do 3 frakcji: kryptopolis, RNK i BoS. Tylko oni mają zaawansowany sprzęt zdolny do pracy nad Fev. Mogli też przeżyć naukowcy z west-tecu i z próbkami Fev kontynuowali swoją prace w Krypcie lub rządowym bunkrze. Możliwości jest wiele ale zawsze jest jedna odpowiedź.
Może być więcej niż tylko 2 źródła Fev , ale z powodu braku edukacji na pustkowiach mało kto by się domyślił do czego ta  zielona breja służy bez sprawdzenia na sobie.
Cytuj
o dlatego u swojego zarania przeszli z buta z Meriposy do Lost Hills?
A co jeśli w Mariposie nie było środków transportu. A poza tym mogli nie znaleźć sprawnego pojazdu... i to jeszcze z pełnym bakiem.
Cytuj
..."Wygnańcy" korzystając z zamieszania mogliby zająć Cytadelę...
Bardzo prawdopodobne.Wygnańcy mają słabsze zaplecze tylko względem braku liberty prime'a.Bez niego Wygnańcy mieliby jakieś szanse(względem siły i taktyki).Lecz aby odbić Cytadelę potrzebowali by jeszcze parunastu żołnierzy.
Cytuj
a już dotarcie tam FEV przez ocean prawie że wykluczone
Fev mogło tam dotrzeć. Po zmutowaniu z promieniowaniem Fev stało się gazem. Mogło się zmieszać z powietrzem i tak rozprzestrzenić się po całej planecie(wiemy,że co najmniej po Ameryce się rozeszło...tego jestem pewny). Na tej samej zasadzie działa Fev Curling. W wersji gazowej rozprzestrzenia się po globie po czym mutanty umierają a Enklawa wchodzi na scenę i ogłasza się panem świata.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #74 dnia: 10 Kwietnia 2011, 09:28:32 »
Może i się naczytałem ale fallout to fallout ;D

To że coś nazwano "Fallout" nie znaczy że to jest "Fallout" :/

A skąd wiesz?

Z gry...

Skoro enklawa miała próbkę to jakiś inteligentny przywódca z dostępem do technologi wykorzystał by górników( jak enklawa) i wydobył Fev z Mariposy. Potem w Laboratorium zmodyfikował go lub spróbował  by wytworzyć więcej. Niestety liczba zagęszcza się do 3 frakcji: kryptopolis, RNK i BoS. Tylko oni mają zaawansowany sprzęt zdolny do pracy nad Fev. Mogli też przeżyć naukowcy z west-tecu i z próbkami Fev kontynuowali swoją prace w Krypcie lub rządowym bunkrze. Możliwości jest wiele ale zawsze jest jedna odpowiedź.
Może być więcej niż tylko 2 źródła Fev , ale z powodu braku edukacji na pustkowiach mało kto by się domyślił do czego ta  zielona breja służy bez sprawdzenia na sobie.

I to mają być źródła? Może i ktoś zrobi sobie supermutanta, ale bez zaawansowanej infrastruktury nie ma mowy o seryjnej produkcji (która dodajmy jest bezsensowna)... a już to co mutanci robią na wschodnim wybrzeżu (bo na pewno nie jest to armia mistrza) pozostaje nielichą zagadką?

A co jeśli w Mariposie nie było środków transportu. A poza tym mogli nie znaleźć sprawnego pojazdu... i to jeszcze z pełnym bakiem.

Skoro nie znaleźli nic w bazie wojskowej, to w wyspecjalizowanym bunkrze nie znajdą tym bardziej.

Fev mogło tam dotrzeć. Po zmutowaniu z promieniowaniem Fev stało się gazem. Mogło się zmieszać z powietrzem i tak rozprzestrzenić się po całej planecie(wiemy,że co najmniej po Ameryce się rozeszło...tego jestem pewny). Na tej samej zasadzie działa Fev Curling. W wersji gazowej rozprzestrzenia się po globie po czym mutanty umierają a Enklawa wchodzi na scenę i ogłasza się panem świata.

Wyobraźnia cię ponosi :/ Wirus gazem? Co za bzdura! Poza tym Fev Curling mimo świetnej zdolności do przenoszenia w powietrzu, musiał mimo wszystko być rozpylony przez Enklawę nad stanami, gdyż aerozole mają swoje ograniczenia.

Archanix

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #75 dnia: 10 Kwietnia 2011, 11:02:09 »
Cytuj
Cytuj
o dlatego u swojego zarania przeszli z buta z Meriposy do Lost Hills?
A co jeśli w Mariposie nie było środków transportu. A poza tym mogli nie znaleźć sprawnego pojazdu... i to jeszcze z pełnym bakiem.

Jest jeszcze inna opcja... Pojazdy po kryzysie energetycznym zaczęły wykorzystywać ogniwa elektryczne i termojądrowe. Osobiście wolę przejść pustkowia na piechotę z pełnym magazynkiem niż w ciężarówce uzbrojony w siekierę. Ta teza jest udowodniona przez sam zarys Nowego Vegas w którym setki ludzi idzie pod nóż ze względu na wojnę o prąd elektryczny. Oj ktoś krytykuje także dzisiejsze rządy USA.

Szakal119

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 392
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #76 dnia: 10 Kwietnia 2011, 11:36:57 »
Źródłem supermutantów na Stołecznych Pustkowiach była krypta 97 (?) w której, według Bethsedy, prowadzono badania nad FEV równoległe z badaniami w Mariposie.
Uznajcie to jako część kanonu lub odrzucicie jako herezję.

Archanix

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #77 dnia: 10 Kwietnia 2011, 11:42:54 »
Wydaje mi się że to była krypta 87 ale tak rozumiałem mniej więcej ten wątek. Co nie wyjaśnia działań mutantów w samym Waszyngtonie.
Wg. mnie są dwie opcje:
a) Ci mutanci są takimi idiotami że robią dosłownie na co im przyjdzie ochota. Wiadomo FEV wydłuża żywot.
b) Jest ktoś podobny pod względem charakteru do mistrza który kieruje działaniami mutantów.

Szakal119

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 392
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #78 dnia: 10 Kwietnia 2011, 12:16:59 »
Supermutanty Bethsedy chcą tylko łapać normali zaciągać ich do krypty 87 (  8) ) i przemieniać w kolejne supermutanty. Nie mają żadnych konkretnych planów. Wychodzi na to, że to idioci, którzy służą tylko jako cel dla karabinu plazmowego mieszkańca krypty 101.

Archanix

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: F3 a nieścisłości z FT
« Odpowiedź #79 dnia: 10 Kwietnia 2011, 12:25:39 »
Supermutanty Bethsedy chcą tylko łapać normali zaciągać ich do krypty 87 (  8) ) i przemieniać w kolejne supermutanty. Nie mają żadnych konkretnych planów. Wychodzi na to, że to idioci, którzy służą tylko jako cel dla karabinu plazmowego mieszkańca krypty 101.
Oto jak powinna się skończyć historia w FB.
Główny bohater budzi się mając 19 lat przez nadzorcę i oddział strażników którzy mierzą mu spluwami w łeb i zmuszają go do zostania oficjalnym lekarzem krypty 101.



Cytuj
..."Wygnańcy" korzystając z zamieszania mogliby zająć Cytadelę...
Bardzo prawdopodobne.Wygnańcy mają słabsze zaplecze tylko względem braku liberty prime'a.Bez niego Wygnańcy mieliby jakieś szanse(względem siły i taktyki).Lecz aby odbić Cytadelę potrzebowali by jeszcze parunastu żołnierzy.
Cytuj
a już dotarcie tam FEV przez ocean prawie że wykluczone


Spoiler!!!! W Broken Steel Liberty Prime zostaje zniszczony.
« Ostatnia zmiana: 10 Kwietnia 2011, 12:47:08 wysłana przez Archanix »