Nie wiem w jakis sposób to wytłumaczyć, a zauważ, że twoja wypowiedź jest już mocną manipulacją z uwagi na fakt, że przekręca moje słowa. I nie wiem jak ty byś się z tym czuł, ale mi to za bardzo się nie podoba. Nie daje kasy - tak, ale nie dla żadnej kasy, chwały, czy czego tam jeszcze zostałem redaktorem na Schronie. Możecie mnie posądzić o jakiś udawany altruizm, pewnie, ale co mnie to obchodzi... A że nie daje kasy, to wniosek jest prosty - trzeba robić też coś innego poza rozwijaniem Schronu, co tę kasę da, bo żeby żyć, to jednak trzeba ją mieć (odkrywcze, nie?), tudzież uczyć się po to, żeby potem mieć jakieś alternatywy na przyszłość, które umożliwią jakieś tam życie. Dlatego nie można siedzieć cały czas przed kompem w celu tłumaczenia komuś wszystkiego, czego tylko zapragnie, tylko dlatego, że nie zauważył, że może dane informacje uzyskać po angielsku. Może to tylko niedopatrzenie, okej, nie będę wnikał. A jeśli ktoś tego ang. nie rozumie do końca to może oprzeć się na nieco bardziej dokładnych informacjach na Outpoście, zawartych nie tylko w treści newsa, ale i w komentarzach. I, co pragnąłbym podkreślić, nie uważam, żeby to co piszę teraz było aż tak trudne do zrozumienia, żeby to pisać już po raz drugi, więc naprawdę czuję się trochę głupio. Jeśli ktoś ma zastrzeżenia co do pracy redaktorów (do czego ma święte prawo), to zapraszam na PW, żeby nie spamować tutaj zbędnymi postami, bo coś mi się wydaje, że to chyba główny cel dyskusji. A jak ktoś jest w ogóle rozgoryczony, to dlaczego by nie dołączyć do załogi Schronu jako newsman i samemu wynajdywać takie informacje, które znajdą wielu odbiorców.
E.: Aha - no i jak już coś robię, to staram się to robić dobrze. Jeśli myślisz, że robię o na odwal - okej, twoje zdanie.