Gdzie spoczywają ciała polskich władców

[Squonk]

Pierwsza część artykułu
Druga część artykułu

A Bolesław Bierut - zresztą też prezydent? Na Wawelu?? Nie!! Się chłopina nie załapał, gdyż spoczął na Powązkach w Warszawie.

[nasa3000]

Z tym Wawelem to przekręt niezły zrobili. Może ktoś przypomnieć mi czym się Kaczorek zasłużył bo mi z głowy wyleciała jego lista "ZASŁUG DLA KRAJU" (pewnie po tym jak pieprznąłem nią o beton). Jak słyszałem to słodkie pierdzenie to, aż się rzygać chciało. Pieprzone media zapomniały jak sobie jaja z niego robili na każdym kroku, a potem, że wielki przywódca narodu. No to mamy "Wielkiego" na Wawelu. A Józef Piłsudski się przewraca - na jego miejscu poprosił bym po przeniesienie z powrotem do kwatery św.Leonarda bo Tadziu Kościuszko jest wybitniejszym kompanem.     

[Squonk]

Popiół na głowę i na kolanach w pielgrzymce na Wawel oddać cześć WIELKIEMU POLAKOWI I PATRIOCIE!!!

Zygmuntowi II Augustowi oczywiście 

[Rezro]

A Józef Piłsudski się przewraca - na jego miejscu poprosił bym po przeniesienie z powrotem do kwatery św.Leonarda bo Tadziu Kościuszko jest wybitniejszym kompanem.     

Po prostu Piłsudzki zarzyczył sobie "Zminego Lecha" i tyle w temacie

[Makotnik]

Jeeetam, panowie... Nie mieszam się do takiej dyskusji i trochę żałuję, że się tu wklikałem

[nasa3000]

no no a tak przy okazji podali mu jeszcze "kaczkę po Smoleńsku" - komiczne, ale mało śmieszne

Zobaczycie, że jeszcze się okaże ,że jego największą "zasługą" był ten lot. Właśnie wyczytałem, że w kabinie pilotów była jeszcze jedna osoba (której oczywiście być nie powinno) http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7843845,Czarne_skrzynki_zarejestrowaly_glos_piatej_osoby.html. Moja teoria zaczyna się sprawdzać, że wystąpiła kolejny raz ambicja przed możliwościami i poszło hasełko "No ląduj, ląduj bo się spóźnimy...kszyszyysz " jebudu

[Squonk]

Jeeetam, panowie... Nie mieszam się do takiej dyskusji i trochę żałuję, że się tu wklikałem

Wiesz, bo cała ta sprawa jest jak z Trzynastym Schronem i tzw. "sceną".

Na Schronie są ludzie, którzy podejmują decyzje i którzy firmują je własnym nazwiskiem. Dobre bądź złe, ale zawsze wiadomo, kto je podjął i czym się kierował. Tymczasem na tzw. "scenie" jak idzie coś dobrze to stado kundli radośnie biega i merda ogonkami. Ale jak coś się jebnie to zapada głucha cisza i każdy chowa się do swojej nory.

Pies więc jebał, że Kaczyński został pochowany na Wawelu, bo gdzieś być musiał. Ale Wawel nie jest prywatnym miejscem garstki kleru i pisowskich przydupasów, więc dobrze by było, gdyby ktoś tamtego dnia kiedy podejmowano decyzję wyszedł i powiedział: Tak, to my tak zadecydowaliśmy. A co było? Milczenie, zbywanie tematu, zrzucanie winy na "Tusku i jego wilcze oczy".

No więc co wolisz - metody a'la Schron czy tzw. "scenę" pełną martwych projektów i serwisów? 

Są naprężenia, to pojawiają się i będą się pojawiać pęknięcia w postaci zimnych Lechów czy po trupach na Wawelu. Tak samo jak z kwaśniewski magister, filipińska choroba czy chora goleń.

[Rezro]

Zobaczycie, że jeszcze się okaże ,że jego największą "zasługą" był ten lot.

Bo tak właśnie było... Lech Kaczyński był co prawda najlepszym jak do tej pory prezydentem (co tyko źle świadczy o jakości dotychczasowych kandydatów) i obiektem kultu dla grupki fanatyków... ale o jego pochówku na Wawelu nie zadecydowały jego zasługi, lecz szok który pozwolił grupce oszołomów* przepchnąć Wawel jako miejsce jego pochówku (bo w tych dniach nie wypadało się komukolwiek sprzeciwiać). Zresztą jest to sytuacja analogiczna do gen. Sikorskiego który także został pochowany na Wawelu bo zginął w wypadku lotniczym, a nie dlatego że był tego godny (choć jego zasługi przewyższają zasługi Lecha, mimo że formalnie był premierem).

* Nie wnikam w to kto był za to odpowiedzialny... bo jakoś nikt nie chce się do tego przyznać.

[Hugo1979]

Też jestem przeciwny co do Wawelu. Można i należy tych Ludzi uczcić, oddać się refleksji po takiej tragedii. Ale nie należy popadać w bałwochwalstwo. A czemu nie np. Ryszard Kaczorowski, ostatni Prezydent Rzeczpospolitej Polski Na Uchodźctwie (pomijając fakt, że jego rodzina nie chciała zostawić ciała w Polsce)?