Autor Wątek: Silna Polska z silną armią  (Przeczytany 59278 razy)

nie wiem

  • Leseferyzm schronowy!
  • Gen. brygady - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 4777
  • Sejmik szlachecki musi być, a nie porządek!
    • Trzynasty Schron
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #20 dnia: 11 Kwietnia 2010, 22:37:17 »
Pozwoliłem sobie ominąć niektóre posty:P

@Holen - tak i tak. Odpowiedzi na pytania o zbieraninę ludzi ;]
Oto człowiek stał się taki jak My (...)

***

Leseferyzm i konsultacja podstawą działania zdrowego systemu schronowego!

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #21 dnia: 11 Kwietnia 2010, 23:05:54 »
Nie no wybacz ale w USA jest gwardia narodowa to jest faktyczna druga armia.

No właśnie! Druga... Druga ale nie jedyna! Ja jak najbardziej popieram koncepcje gwardii narodowej, tyle tylko że z natury swojej jest ona uzupełnieniem Armii zawodowej i nie może jej zastąpić, bo niby jak? Gwardziści będą trzymać czołgi w garażu, zaraz obok rodzinnego Wana?

Sorka ale co nam dały misje do Afganistanu czy Iraku? Kompletnie nic, tylko śmierć... Czy naprawdę myślicie że to coś nam daje? Ile jest krajów których tam nie ma i świetnie sobie radzą?

Nie jestem zwolennikiem tych misji, ale nie można mówić że nam nie dały nic... na pewno zyskaliśmy tam doświadczenie bojowe i prestiż.

A podobno najlepszą obroną jest atak

Święta prawda, ale jak cię zaatakują pierwsi to ta zasada nie ma zastosowania i trzeba się bronić, a do akcji wkracza gwardia wspomóc wojska zawodowe.

w nowoczesnej wojnie to w zasadzie nie ma znaczenia, jakby Rosjanie nas zaatakowali to w ciągu kilku godzin byli by w Berlinie - tutaj żadne czołgi czy liczebność armii nie ma znaczenia dlatego też utrzymywanie polskich sił zbrojnych jest po prostu politycznym kaprysem...

Rosja raczej nie popisała się przy ataku na Gruzję i dziś raczej nie stanowi realnego zagrożenia konwencjonalnego dla sił NATO, a więc i nas bo nasze wojsko jest częścią tych sił. Ale mimo wszystko by tak było nadal to musimy zadbać o jego jakość, bo nikt nas nie obroni jak nie będziemy chcieli bronić się sami... wszak wszak każdy kraj musi mieć armię, swoja albo obcą.

Wybaczcie, że nie cytuję, nie chce mi się szukać. Ktoś tam powiedział, że wojna wcale jądrowa nie musi być. No cóż, zależy jaka. Ja tu już mówię o światowej. Albo biorę pod uwagę to, że terroryści zdobędą wiedzę o potędze atomu i sami staną się w posiadaniu takiej broni.

Nawet światowa nie musi być jądrowa, bo sama logika nakazuje że nikt nie naciśnie od razu na guzik, lecz wpierw spróbuje pokonać wroga konwencjonalnie... guzik wciśnie się tylko w odpowiedzi na atak jądrowy, lub ewentualnie w obliczu totalnej klęski (choć to akurat mało prawdopodobne). A pojedynczy atak terrorystów to jeszcze nie wojna jądrowa... co najwyżej lokalna.
« Ostatnia zmiana: 12 Kwietnia 2010, 08:59:39 wysłana przez Rezro »

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #22 dnia: 12 Kwietnia 2010, 01:23:30 »
Ja o tragedii dowiedziałem się od taty, budził mnie po odsypianiu podróży. Mówi "rozbił się samolot, prezydent i pół rządu nie żyje!". Równie dobrze mógł powiedzieć "W Warszawie pojawiły się smoki". Powiedziałem mu "Weź nie pierdol, daj pospać". Na co ten "Nie wierzysz, posłuchaj telewizji". Zostawił otwarte drzwi, żebym wszystko słyszał i faktycznie, coś tam było o katastrofie. Więc wstałem i posłuchałem.

Macie rację. To był nasz prezydent, nawet reszta to byli nasi politycy, wielka tragedia, jednocząca Polaków. I, choć wstydzę się tego uczucia, jedna śmierć poruszyła mnie dużo mniej niż innych, Janusza Kochanowskiego... Ale o zmarłych się źle nie mówi.

Chciałbym powiedzieć coś, o czym wspomniało paru przerażonych dziennikarzy, że jak my sobie teraz poradzimy? Eksperci od razu uspokoili, że mamy stosowne procedury. Prawda jest taka, że z ludzi potrzebnych krajowi naprawdę, zginęli tylko dowódcy wojskowi (a chwilowi nawet oni nie są potrzebni). Nie będzie żadnych mocnych peturbacji, czy zawirowań.

Napoleon mówił, jeden zawodowy żołnierz wart jest 10 poborowych, tylko mniej żre. Naprawdę warto traktować to dosłownie i, licząc potencjał militarny państwa, stosować odpowiednie przeliczniki (0.1 dla poborowych, albo 10 dla zawodowych, byle nie oba jednocześnie). BTW, Ibrahim ibn Jakub, opisując potęgę państwa Mieszka, pisał, że posiada on 3000 zbrojnych, z czego każdy był wart 10 innych.

Mnie samego, rocznik '89, też bezczelnie wpisano do rezerwy, bez żadnego przeszkolenia... Powiedzieli mi, że jak wzrok mi się minimalnie pogorszy, to mi przerobią kategorię na "B". Ale srać to, mam w planach laserową korektę i "A" do końca życia :D

Co do zasadności powszechności broni w społeczeństwie i Gwardii Narodowej. Wystarczy naprawdę drobne przeszkolenie bojowe, by z kraju uczynić twierdzę nieopłacalną do atakowania. Spójrzmy na Czeczenów, którym rady nie mogła dać Rosja. Spójrzmy na Afganistan, gdzie w dupę dostało imperium brytyjskie, sowieckie, a obecnie może dostać amerykańskie. Spójrzmy na Szwajcarię, niemiecki kraj, następny w kolejce do Anschlussu po Austrii, którego nawet nazistowskie Niemcy nie ruszyły! Na Generalną Gubernię, gdzie do upilnowania 610 tysięcy "zbrojnych" z polskiego podziemia, potrzeba było miliona żołnierzy Wehrmachtu.

Z drugiej strony, trzeba pamiętać o ekscesach Obrony Cywilnej Wielkiej Brytanii z drugiej wojny światowej. Ta półtora milionowa formacja była ogromnym zagrożeniem dla... Brytyjczyków! W wypadkach z bronią zginęło 768 jej członków, a 6 tysięcy zostało rannych. Ci nadgorliwcy strzelali do własnych pilotów ze strąconych maszyn, strzelali do głuchych (bo nie reagowali na wezwania rzucane od tyłu), ustawali rogatki na drogach (w pewnym wypadku 20 na odcinku 10 kilometrów), gdzie strzelali do niecierpliwców. Ogółem zabili 50 cywili, w tym geodetę podczas pracy (w sumie, bardzo mała liczba). A na początku niektórzy zbroili się w noże na szczotkach oraz w angielskie łuki... Jak to mówią, nadgorliwość gorsza od faszyzmu!
« Ostatnia zmiana: 12 Kwietnia 2010, 01:30:42 wysłana przez Glassius »
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Chrzysztof

  • St. chorąży sztab. - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 327
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #23 dnia: 12 Kwietnia 2010, 02:07:32 »
Ja o tragedii dowiedziałem się z TV gdyż jak co weekend odpaliłem TV by obejrzeć "Battlestar Galactica" na AXN. Odpalam, a tu czarny pasek i wieść o tym, że prezydent nie żyje. Matka z początku nie potrafiła uwierzyć i 3 razy się pytała jaki prezydent. Potem stwierdziła, że szok jak ją ogarnął w tym jednym momencie był według niej porównywalny z szokiem jak odczuła po rozpoczęciu stanu wojennego i widokiem żołnierzy chodzących po dachu budynku poczty naprzeciwko .

Militarystyczny temat się zrobił  8)

Moim zdaniem Gwardia czy tam Narodowe Siły Rezerwy powinny pełnić role jaką kiedyś pełniło OT czyli jednostek wyspecjalizowanych w działaniu w najbliższym terenie i teren ów znający. Wyspecjalizowani w działaniach typu
zbieranie informacji dla pobliskiego frontu, niszczenie pojazdów przeciwnika strzałem znikąd a następnie wyparowanie w lesie, partyzantka - w czasie wojny  
pomoc przy szeroko pojętym  zabezpieczaniu  terenu w czasie klęsk żywiołowych - klęski
wyszkolenie u wszystkich zapaleńców użytecznych funkcji i nawyków pomagającym im oraz ich otoczeniu w sytuacjach zagrożenia - czas pokoju

Niegłupim pomysłem byłoby także pozwolenie Gwardzistom na posiadanie własnej broni i ekwipunku z której będą korzystali na ćwiczeniach. Po stronie wojska leżało by tylko wydanie im amunicji i prowadzenie ćwiczeń.
Widok Gwardzisty wyposażonego w nowoczesny sprzęt, za własne pieniądze, a pewnie znaleźliby się forśaści  przedsiębiorcy i patrioci zarazem, chętni do służby ( do ASG się bankierzy i przedsiębiorcy garną więc czemu nie do Gwardii ) zapewne mógłby zawstydzić liniowe jednostki i wywołać zgrzytanie zębów u dowódców. Tak jak kolegów mojego ojca w woju gdy oni mieli onuce a ojciec skarpetki i jedną z 2 maszynek do golenia. Drugą miał dowódca jednostki.  ;D  

A może stwórzmy też coś co nazwalibyśmy Wojskiem Cudzoziemskiego Autoramentu [shit chyba muszę odstawić J.Komudę ;D ] i pozwólmy na zaciąg byłych komandosów z całego świata na wzór Legi Cudzoziemskiej, którzy wspomagali by GROM a także było dla nich ostoją po służbie, coby się nie pałętali synowie Rzeczpospolitej po cudzych armiach i firmach typu Blackwater.


Niestety, kłóci się to z obecną doktryną, która zakłada redukcję sił zbrojnych, przeniesienie i zgrupowanie jednostek w dużych fortach w pobliżu miejsc strategicznych itd.

Co do sensu wojska.
Jasne, że wojsko nie ma sensu tak samo jak zabijanie się. Niestety nie wszyscy są pokojowi więc wojsko póki co jest koniecznością w naszych warunkach.
Ktoś niedawno powiedział mniej więcej tak " historia uczy, że polakom o wiele bardziej się opłacała utrzymywać własne wojsko w kraju niż go nie mieć i utrzymywać cudze."

A co do militaryzmu może rozważmy koncepcję Roberta A. Heinlein'a, twórcy "Starship Troopers". :D
Cytuj
Ziemia odległej przyszłości to zmilitaryzowany świat, gdzie pełne prawa obywatelskie mają tylko ci, którzy odsłużą służbę wojskową.
« Ostatnia zmiana: 12 Kwietnia 2010, 02:14:50 wysłana przez Chrzysztof »

------

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #24 dnia: 12 Kwietnia 2010, 07:52:15 »
Silna i nowoczesna armia to silne i nowoczesne państwo. To w końcu armia zabezpiecza logistycznie transport kręgów rządowych - jak w przypadku feralnego lotu Tu-154 - więc dobrze by już było, aby nigdy więcej nie powtórzył się przypadek, gdy dowódca takiej jednostki odchodzi do cywila z powodu starego sprzętu.

Piloci nie chcą latać rządowymi maszynami

Prywatne firmy do realizacji działań państwa to są dobre ale w jakimś bantustanie  ;D
« Ostatnia zmiana: 12 Kwietnia 2010, 07:59:19 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #25 dnia: 12 Kwietnia 2010, 09:55:19 »
Napoleon mówił, jeden zawodowy żołnierz wart jest 10 poborowych, tylko mniej żre.

Ta zasada jest widać obca naszym kręgom wojskowym.

Co do zasadności powszechności broni w społeczeństwie i Gwardii Narodowej. Wystarczy naprawdę drobne przeszkolenie bojowe, by z kraju uczynić twierdzę nieopłacalną do atakowania.

Zaiste tak!

Z drugiej strony, trzeba pamiętać o ekscesach Obrony Cywilnej Wielkiej Brytanii z drugiej wojny światowej. Ta półtora milionowa formacja była ogromnym zagrożeniem dla... Brytyjczyków!

Należy jednak pamiętać że była ona złożona ze zbieraniny nieprzeszkolonych milicji co nie mogło się dobrze skończyć... Gwardia Narodowa jest zaś formacją profesjonalną, a powszechny dostęp do broni ma za cel jedynie umożliwić jakąkolwiek obronę obywatelom gdy kraj już upadnie.

Moim zdaniem Gwardia czy tam Narodowe Siły Rezerwy powinny pełnić role jaką kiedyś pełniło OT czyli jednostek wyspecjalizowanych w działaniu w najbliższym terenie i teren ów znający.

Właśnie tak!

Niegłupim pomysłem byłoby także pozwolenie Gwardzistom na posiadanie własnej broni i ekwipunku z której będą korzystali na ćwiczeniach. Po stronie wojska leżało by tylko wydanie im amunicji i prowadzenie ćwiczeń.

Gwardziści dysponują bronią służbową... to co proponujesz jest dobrym pomysłem, ale trudnym do wprowadzenia.

A może stwórzmy też coś co nazwalibyśmy Wojskiem Cudzoziemskiego Autoramentu [shit chyba muszę odstawić J.Komudę ;D ] i pozwólmy na zaciąg byłych komandosów z całego świata na wzór Legi Cudzoziemskiej, którzy wspomagali by GROM a także było dla nich ostoją po służbie, coby się nie pałętali synowie Rzeczpospolitej po cudzych armiach i firmach typu Blackwater.

Eee... nie wiesz chyba o czym mówisz ???

Niestety, kłóci się to z obecną doktryną, która zakłada redukcję sił zbrojnych, przeniesienie i zgrupowanie jednostek w dużych fortach w pobliżu miejsc strategicznych itd.

Jest to dobra doktryna dla jednostek zawodowych, kolejnym krokiem powinno być utworzenie Gwardii, oraz profesjonalnej rezerwy (byli wojskowi zawodowi), nie mówiąc już o likwidacji dotychczasowej patologicznej rezerwy niepotrzebnie pochłaniającej jedynie cenne środki.

A co do militaryzmu może rozważmy koncepcję Roberta A. Heinlein'a, twórcy "Starship Troopers". :D
Cytuj
Ziemia odległej przyszłości to zmilitaryzowany świat, gdzie pełne prawa obywatelskie mają tylko ci, którzy odsłużą służbę wojskową.

Do czego zmierzasz? Ja osobiście nie popieram militaryzmu... armia to zło konieczne, a nie cel istnienia człowieka... poza tym zmuszanie kogokolwiek do służby wojskowej jest sprzeczne z prawami człowieka.

Glassius

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 1198
  • Pozwólcie nam zostać Waszymi przyjaciółmi.
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #26 dnia: 12 Kwietnia 2010, 11:01:28 »
Z drugiej strony, trzeba pamiętać o ekscesach Obrony Cywilnej Wielkiej Brytanii z drugiej wojny światowej. Ta półtora milionowa formacja była ogromnym zagrożeniem dla... Brytyjczyków!

Należy jednak pamiętać że była ona złożona ze zbieraniny nieprzeszkolonych milicji co nie mogło się dobrze skończyć... Gwardia Narodowa jest zaś formacją profesjonalną, a powszechny dostęp do broni ma za cel jedynie umożliwić jakąkolwiek obronę obywatelom gdy kraj już upadnie.
Właśnie o to mi chodzi! Żeby zmieniając prawo do broni, czy tworząc milicję, nie doprowadzić do takich głupich sytuacji.
Niegłupim pomysłem byłoby także pozwolenie Gwardzistom na posiadanie własnej broni i ekwipunku z której będą korzystali na ćwiczeniach. Po stronie wojska leżało by tylko wydanie im amunicji i prowadzenie ćwiczeń.

Gwardziści dysponują bronią służbową... to co proponujesz jest dobrym pomysłem, ale trudnym do wprowadzenia.
Cała Szwajcaria tak zrobiła, więc problemu nie ma.
« Ostatnia zmiana: 12 Kwietnia 2010, 11:24:45 wysłana przez Glassius »
Skipper: You're from the future! Tell me, does the earth become the post-apocalyptic wasteland, terrorized by the roguing bands of the radioactive mutants?
Kowalski: Eee, no
Skipper: Oh...

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #27 dnia: 12 Kwietnia 2010, 11:56:24 »
Napoleon mówił, jeden zawodowy żołnierz wart jest 10 poborowych, tylko mniej żre.

Ta zasada jest widać obca naszym kręgom wojskowym.
A kto dostał wp...l pod Sedanem w 1870 roku i jakie armie posiadało dane państwo? 8)

Sztywne myślenie i kurczowe trzymanie się jednej koncepcji to podstawowy błąd, który wielu przyniósł porażkę. Armia z poboru? Nie bo za dużo żre! Armia zawodowa? Nie bo za mała!

A gdzie ogólny poziom świadomości społecznej co do spraw obronności kraju? Gdzie zaplecze silnej gospodarki? Gdzie śmiałe, ale podparte doświadczeniem dowodzenie. Itp..

To, że w naszej armii gros stanowią osoby - głupcy i nieudacznicy przywiązani do jednego punktu widzenia - to inna rzecz. Doraźnie tworzy się bzdurne koncepcje, które z wielką siłą się lansuje, a następnie równie silnie udowadnia się, że są do dupy. Czy rozliczono kogoś za budowę Kawalerii Powietrznej mimo ewidentnego braku sprzętu do realizacji takich działań i niedopasowania tego pod kątem NATO? Co z lotnictwem transportowym, tyle lat zbywanym lekceważeniem? Czemu nasza marynarka wojenna ma kilka typów rakiet czy śmigłowców? Co z budową korwety "Gawron" i milionami w niej utopionymi?

Zapewne kolesie, którzy lansili te plany dziś grzeją dupy w prywatnych firmach, pobierając przy tym sute emerytury wojskowe i tkwią w przekonaniu jacy byli fajni. Coś jak ten Majka z Nicolas coś tam  ;D

=====

To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Dyrektor. Ojciec Dyrektor.
Chłoptaś wpada w panikę, bo nie będzie miał kogo zapraszać do siebie i pokazywać ciemnemu ludu, że on też ma coś do powiedzenia. No chyba, że Ziobro...  ;)
« Ostatnia zmiana: 12 Kwietnia 2010, 12:14:26 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Chrzysztof

  • St. chorąży sztab. - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 327
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #28 dnia: 12 Kwietnia 2010, 12:31:41 »

A może stwórzmy też coś co nazwalibyśmy Wojskiem Cudzoziemskiego Autoramentu [shit chyba muszę odstawić J.Komudę ;D ] i pozwólmy na zaciąg byłych komandosów z całego świata na wzór Legi Cudzoziemskiej, którzy wspomagali by GROM a także było dla nich ostoją po służbie, coby się nie pałętali synowie Rzeczpospolitej po cudzych armiach i firmach typu Blackwater.

Eee... nie wiesz chyba o czym mówisz ???

A co do militaryzmu może rozważmy koncepcję Roberta A. Heinlein'a, twórcy "Starship Troopers". :D
Cytuj
Ziemia odległej przyszłości to zmilitaryzowany świat, gdzie pełne prawa obywatelskie mają tylko ci, którzy odsłużą służbę wojskową.

Do czego zmierzasz? Ja osobiście nie popieram militaryzmu... armia to zło konieczne, a nie cel istnienia człowieka... poza tym zmuszanie kogokolwiek do służby wojskowej jest sprzeczne z prawami człowieka.

Mówię o tym, że wielu komandosów GROM skarży się, że poszli w odstawkę po tym jak np. stracili palec u ręki. Uznano ich za inwalidów mimo iż byli w pełni sił i wysłano do cywila. Nie mogli znaleźć zatrudnienia w naszej armii więc poszli do Legi lub dość kontrowersyjnych prywatnych firm ochroniarskich w stylu Blackwater.

A przeciwdziałać tej patologicznej sytuacji miała ta inicjatywa:
http://facet.wp.pl/gid,11165795,img,11165779,kat,84554,galeriazdjecie.html

A zmierzałem do tego, że na tym porytym świecie byli ludzie, którzy pochwalali koncepcje skrajnie militarystyczne. A i dziś są na świecie państwa jak Szwajcaria gdzie też zmuszają ludzi do bycia wojskowymi zarazem. Może nie pozbawiają za to obywatelstwa ale kary na pewno za nieuczestniczenie w ćwiczeniach są. Mosty budowane są od razu z łatwym dostępem do filarów by można było je wysadzić, tunele są budowane jako podziemne bunkry, autostrady jako polowe lotniska itd. I nikt nie zarzuca Szwajcarii, że jest niedemokratyczna. 

Czy wyobrażacie sobie by Polska mogła być taka drugą Szwajcarią ? Wielkim bunkrem nasyconym bronią a jednocześnie neutralną i pokojową społecznością.
« Ostatnia zmiana: 12 Kwietnia 2010, 12:45:34 wysłana przez Chrzysztof »

------

Rezro

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 4080
  • Why you people care so much where your souls are?
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #29 dnia: 12 Kwietnia 2010, 15:10:25 »
Właśnie o to mi chodzi! Żeby zmieniając prawo do broni, czy tworząc milicję, nie doprowadzić do takich głupich sytuacji.

No tak. W powszechnym dostępie do broni (nawet tej automatycznej) nie można pozwolić sobie na samowolkę, a o włączaniu milicji do służby wojskowej jak w przypadku Brytyjskim to nawet nie ma mowy. Niemniej jednak dla wspólnego bezpieczeństwa lepiej by było gdyby społeczeństwo było nasycone bronią gdy stanie się najgorsze i nasz kraj upadnie, niż być frajerstwem jak teraz.

Gwardziści dysponują bronią służbową... to co proponujesz jest dobrym pomysłem, ale trudnym do wprowadzenia.
Cała Szwajcaria tak zrobiła, więc problemu nie ma.

Tyle że Polska to nie Szwajcaria i tu się robi problem z głupich pistoletów, nie mówiąc już daniu obywatelom rasowej broni wojskowej.

Mówię o tym, że wielu komandosów GROM skarży się, że poszli w odstawkę po tym jak np. stracili palec u ręki. Uznano ich za inwalidów mimo iż byli w pełni sił i wysłano do cywila. Nie mogli znaleźć zatrudnienia w naszej armii więc poszli do Legi lub dość kontrowersyjnych prywatnych firm ochroniarskich w stylu Blackwater.

Tyle że to to nie problem z brakiem odpowiedniej formacji, ale z procedurami w wojsku. Nie trzeba od razu tworzyć egzotycznych i kontrowersyjnych formacji aby rozwiązać ten problem.

A zmierzałem do tego, że na tym porytym świecie byli ludzie, którzy pochwalali koncepcje skrajnie militarystyczne. A i dziś są na świecie państwa jak Szwajcaria gdzie też zmuszają ludzi do bycia wojskowymi zarazem. Może nie pozbawiają za to obywatelstwa ale kary na pewno za nieuczestniczenie w ćwiczeniach są. Mosty budowane są od razu z łatwym dostępem do filarów by można było je wysadzić, tunele są budowane jako podziemne bunkry, autostrady jako polowe lotniska itd. I nikt nie zarzuca Szwajcarii, że jest niedemokratyczna. 

Czy wyobrażacie sobie by Polska mogła być taka drugą Szwajcarią ? Wielkim bunkrem nasyconym bronią a jednocześnie neutralną i pokojową społecznością.

Szwajcaria jest dość oryginalnym tworem w którym panuje demokracja bezpośrednia i w którym do niedawna kobiety nie miały prawa głosu. Nie posuwał bym się tak daleko i po prostu znormalizował te kwestie, tak byśmy mieli małą ale sprawną armię zawodową, dużą i sprawną gwardię, oraz profesjonalną rezerwę, no i by przestano w końcu zniechęcać młodzież i marnować środki na nieskuteczny, oraz patologiczny z założenia pobór.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #30 dnia: 16 Kwietnia 2010, 22:31:30 »
Hmm... Tak tu w sumie narzekamy, że jest whoojnia, a zastanówmy się co JEST.

No więc mamy w narodzie sporą grupę mężczyzn w grupie wiekowej 20-65 lat, którzy kiedyś odsłużyli wojsko. Czyli co nie co tam wiedzą. Mamy jakiś szczątkowy system OC, którego stan danej gminie czy powiecie zależy od tego czy są na to pieniądze i czy ktoś ma o tym jakieś pojęcie. Wreszcie mamy grupki kolesi bawiących się w militaria, którzy lepiej lub gorzej znają się na tychże klockach. Wreszcie kibole i "żołnierze mafii" - zorganizowani i zaprawieni w bojach.

Czyli ludzie są, ale tak naprawdę ta cała czereda jest w ogóle niepotrzebna generalicji ze Sztabu Głównego, bo nie pasują oni do żadnej koncepcji obronnej. Zresztą myśleć tu za dużo przecież nie trzeba, bo mamy NATO.

No więc wniosek jest taki, że każdy świadomy obywatel Polski powinien przede wszystkim gromadzić broń i uzbrojenie na własną rękę i możliwości oraz szkolić się pod kątem walki partyzanckiej, jaka jest w Afganistanie. Owszem - z wiatrówkami i maczetami za wiele by się nie zdziałało, ale zawsze to coś.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

nasa3000

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 891
  • Bring on the Apocalypse
    • Dark Side Of Design
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #31 dnia: 05 Maja 2010, 11:46:05 »
No więc wniosek jest taki, że każdy świadomy obywatel Polski powinien przede wszystkim gromadzić broń i uzbrojenie na własną rękę i możliwości oraz szkolić się pod kątem walki partyzanckiej, jaka jest w Afganistanie. Owszem - z wiatrówkami i maczetami za wiele by się nie zdziałało, ale zawsze to coś.

No to się byś zdziwił jak z wiatrówki można postrzelić kogoś. Słyszałeś może o chłopcu, który zmarł postrzelony z wiatrówki? Dwóch chłopaków bez wyobraźni na otwartym terenie strzelało sobie do puszek i trafili dzieciakowi w serce. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Chlopiec-zmarl-postrzelony-z-wiatrowki-w-serce,wid,12185660,wiadomosc.html
Dzień dobry, wszyscy umrzemy!
    "...Zawsze się zastanawiałem jak to by było wyreżyserować i zagrać główną rolę w filmie o zombie. Poszedłem więc do lokalnego domu starców, ukradłem wszystkie wózki inwalidzkie i kule. Podłożyłem ogień i czekałem na zewnątrz z łopatą i bejsbolem..."

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #32 dnia: 05 Maja 2010, 11:51:39 »
No moja wiatrówka, z załadowanym świeżym nabojem z odległości 30 metrów w blasze 2'ce potrafi zrobić wgniecenie. Zaś przebić warstwę złożoną z 5 mm dykty i z 2 mm plastiku. Dlatego mimo respektu do takiej broni, mam świadomość jej małej skuteczności w walkach z lepiej uzbrojonym wrogiem.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Makotnik

  • Mł. chorąży - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 649
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #33 dnia: 05 Maja 2010, 19:42:57 »
Powinniście zobaczyć co pan S&W M29 potrafi zrobić z twarzą kobiety :D Gad-dęam, boaj!

nasa3000

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 891
  • Bring on the Apocalypse
    • Dark Side Of Design
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #34 dnia: 06 Maja 2010, 10:16:57 »
No moja wiatrówka, z załadowanym świeżym nabojem z odległości 30 metrów w blasze 2'ce potrafi zrobić wgniecenie. Zaś przebić warstwę złożoną z 5 mm dykty i z 2 mm plastiku. Dlatego mimo respektu do takiej broni, mam świadomość jej małej skuteczności w walkach z lepiej uzbrojonym wrogiem.
A jaką masz wiatrówkę z gwintowaną lufą czy gładką i jakiego śrutu używasz? Bo to ważne .
Ja mam lufę gwintowaną i przy nowym naboju 88g, używając ciężkiego (8,44 gr) śrutu firmy Air Arms Field 4,51 mm (jest to nadkalibrowy śrut do silnych wiatrówek o gwintowanej lufie) z odległości 30 m podziurawiłem sobie kulochwyt, który kupiłem wraz z pistoletem. Okazało się, że karabin z tym śrutem ma wielokrotnie silniejsze pierdzielnięcie i strzelanie wielokrotnie w to samo miejsce z powodowało zrobienie się na tylnej ścianie kulochwytu dziur. Dużo zależy od śrutu i lufy  ;)
A jeśli chodzi o skuteczność w walce z lepiej uzbrojonym wrogiem to wiadomo że kij słabszą jest bronią od lecącego prosto w głowę kamienia z procy i dalej już tak jak rozwijała się ludzka zbrojeniówka łuk, różne rodzaje mieczy, broń palna, rakiety itd... Wystartujesz do gościa w T-34 mając w ręce magnum?  ;)
Dzień dobry, wszyscy umrzemy!
    "...Zawsze się zastanawiałem jak to by było wyreżyserować i zagrać główną rolę w filmie o zombie. Poszedłem więc do lokalnego domu starców, ukradłem wszystkie wózki inwalidzkie i kule. Podłożyłem ogień i czekałem na zewnątrz z łopatą i bejsbolem..."

Makotnik

  • Mł. chorąży - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 649
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #35 dnia: 06 Maja 2010, 10:26:20 »
Wystartujesz do gościa w T-34 mając w ręce magnum?  ;)

Nie musiałbym. Wystartowałbym do niego ze szmatą i zapalniczką. Przydałaby się też flaszka benzyny ;D

nasa3000

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 891
  • Bring on the Apocalypse
    • Dark Side Of Design
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #36 dnia: 06 Maja 2010, 14:29:01 »
Ryzykowne, ale takie samo ryzyko występuje kiedy masz wiatrówkę i goni po lesie kolo z AK-47  :D Jak Ciebie nie zauważy i trafisz oko potem szybko w drugie to masz szansę rozbroić go z tego co tam posiada i dobić. Teraz posiadasz już AK-47możesz zacząć się bać kolesia z wiatrówką  ;D
Dzień dobry, wszyscy umrzemy!
    "...Zawsze się zastanawiałem jak to by było wyreżyserować i zagrać główną rolę w filmie o zombie. Poszedłem więc do lokalnego domu starców, ukradłem wszystkie wózki inwalidzkie i kule. Podłożyłem ogień i czekałem na zewnątrz z łopatą i bejsbolem..."

Chrzysztof

  • St. chorąży sztab. - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 327
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #37 dnia: 14 Sierpnia 2010, 00:59:50 »
Wiem, że temat stary ale gdzieś muszę wyrzucić moje dzisiejsze żale.

Szperałem sobie dziś w internecie w poszukiwaniu czym dysponuje armia w zakresie zwalczania latadeł z lądu.
Polska dysponuje:
- S-200 zasięg 200km
- Krug zasięg 50km
- S-125  i Kub 25km
- rakiety Grom i Striela zasięg poniżej 5km

Wisienką na torcie polskiej obrony plot jest armata S-60 i Zu-23-2. Będący chyba bardziej straszakiem na nowoczesne myśliwce aniżeli prawdziwym zagrożeniem.

 "Jest dobrze, jest dobrze, więc o co ci chodzi" czyli szef MON i generalicja twierdzili, że nasz sprzęt jest przestarzały, o małym zasięgu i dlatego muszą od amerykanów wysępić Patrioty. Z patriotami wyszło jak wyszło. Amerykanie nie specjalnie wykazują chęć by płacić za nasze zakupy bądź by wspierać nasz przemysł zbrojeniowy. Patriotów dotarło kilka baterii ale treningowych i to na kilka bądź kilkanaście tygodni.

Jednocześnie starych dział S-60 nie oddają do muzeum tylko o zgrozo chcą je zautomatyzować i usamodzielnić a część z Zu-23 wrzucono na ciężarówki i udaje się, że dzięki temu jest to mobilne czyli nowoczesne.

Tymczasem ukręcono łeb programowi Loara, który miał zastąpić Szyłki, a prawdziwe wrzenie i dzisiejszą frustrację wywołała u mnie wieść, że polska myśl techniczna (  ależ górnolotne ) na bazie Kub zbudowała system zdolny do przenoszenia AIM-7 Spaarrow a MON anie tego projektu nie wsparło ani nie wyraziło zainteresowania a na dodatek w mediach o nim cicho. A wsparcie tego projektu było by logiczne bo kiedyś rakiety się skończą a AIM-7 i tak będziemy potrzebować do F-16.
http://www.wzu.pl/ftp/Demonstrator_PL.pdf
http://www.wzu.pl/ftp/SA_6_PL.pdf

Pozostaje tylko  :asg licząc na to, że się coś trafi.

Innym genialnym pomysłem aczkolwiek tu się nie dziwię, że o nim cicho jest mina przeciw-helikopterowa . Wyprzedza epokę i mogła by być doskonałym produktem eksportowym.
http://www.wzu.pl/ftp/Mina.pdf

Jak widać polska myśl techniczna potrafi i umie na światowym poziomie tylko u steru są zabetonowani sztabowcy a nad nimi politycy, którzy myślą tylko o następnych wyborach a nie o rządzeniu.

Projekty Loary, zmodernizowanego Kuba, miny dołączył do korwety Gawron w cenie fregaty, haubicoarmaty Krab i kilku projektów czołgów. Czyli w praktycznie każdej dziedzinie militariów polski przemysł daje alternatywę dla zachodnich i wschodnich produktów ale nasza generalicja chce zachodnich drogich zabawek a minister chce przy owych zabawkach zrobić sobie zdjęcie do kampanii i poprzecinać kilka wstęg. Bo najwyraźniej 23 mld PLN rocznie to za mało by projektować i wdrażać nowości i aż nadto gdy chce się łatać dziury modernizowaniem bez sensu. 

Ciekawe czy projekt polskiego karabinka MSBS doprowadzą do końca.

OK zapas żółci się na dziś skończył  ;)


------

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #38 dnia: 14 Sierpnia 2010, 01:29:57 »
Cytat: Chrzysztof
Wisienką na torcie polskiej obrony plot jest armata S-60 i Zu-23-2. Będący chyba bardziej straszakiem na nowoczesne myśliwce aniżeli prawdziwym zagrożeniem.
Zawsze można obniżyć kąt lufy i grzać do celów naziemnych  :asg

Polska armia to mi przypomina trochę - a właściwie to tak jest - PZPN albo środowisko filmowców (albo - UWAGA - plebixa  :hyh). Góra tkwi w przekonaniu, że jest wszystko w jak najlepszym porządku, więc co wy głupi chcecie  ???

A czy w przypadku polskiego przemysłu zbrojeniowego to nie było tak, że jego funkcja miała ostatnimi laty charakter czysto socjalny? To znaczy armia zamawiała dwa śmigłowce/10 czołgów na rok by zakład jakoś istniał, a związkowcy nie robili boruty. Instytuty naukowe coś tam badały, opracowywały, ludzie robili doktoraty, habilitacje i też to jakoś szło - tak by nie naruszało status quo układów wśród generalicji. A zarazem nie robiło z armii zbyt silnej instytucji, której obawia się każda opcja polityczna, a zwłaszcza posolidarnościowa.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Ace

  • SLAYER kurwa
  • Gen. brygady - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 357
  • Jednoosobowe ramię zbrojne Trzynastego Schronu
Odp: Silna Polska z silną armią
« Odpowiedź #39 dnia: 14 Sierpnia 2010, 09:56:39 »
polecam zapoznać się z tym http://www.altair.com.pl/start-3856 . i mimo że wersja z kolbą wygląda jak zżyna ze SCARa,to i tak świadczy o tym że WAT nadąża za światowymi trendami.


Czy Ty potrafisz zliczyć ile masz kolczyków w pysku
Nie przeszedłbyś zapewne przez kontrolę na lotnisku