Ostatnio wszedłem w posiadanie albumu Nine Inch Nails "Year Zero". Zajrzałem do Schronowego działu z muzyką w klimatach i nie zobaczyłem tam tego. Trzeba to nadrobić.
"12 lutego 2007 fani odkryli, że na nowych koszulkach promujących trasę wyróżnione litery tworzą tekst I am trying to believe. Okazało się, że istnieje strona iamtryingtobelieve.com, a wkrótce znaleziono kilka powiązanych stron (ze zbliżonymi IP) zawierających antyutopijną wizję świata za 15 lat. Wiele wydarzeń opisanych na tych stronach ma miejsce w roku "0000.". Wkrótce okazało się że strony zostały stworzone przez 42 Entertainment w celu promocji płyty Year Zero. Trent Reznor stwierdził: Termin "marketing" jest dla mnie w tym momencie frustrujący. To czego teraz doświadczacie to JEST "rok zero". To nie jest sztuczka żebyście kupili płytę - to JEST forma sztuki.. i my dopiero zaczynamy. Mam nadzieję że ta jazda wam się spodoba."
-Wikipedia
"You see your world on fire
Don't try to act surprised" (
Survivalism)
Okładka przedstawia... nie do końca wiadomo, co. To coś jest widziane zza szyby samochodu. Za to środek opakowania skłania do myślenia. Na lewo od płyty - ręka eleganckiego człowieka w garniturze i zegarku trzymającego Biblię. Na prawo - umięśniona i brudna ręka z pistoletem. Sama płyta, zanim się włoży do odtwarzacza, wydaje się czarna. Pod wpływem temperatury zmienia kolor i pojawiają się zera i jedynki niewidoczne wcześniej. Wikipedia informuje, że sekwencja binarna tłumaczy się jako exterminal.net, adres strony internetowej.
"The end is near" (
The Great Destroyer)
Właściwie, to cały album jest poświęcony klimatom. Ale oczywiście nie trzeba ich rozumieć tylko pod tym kątem, każdy odnajdzie swoje znaczenie.
"I can win this war
By knowing not to fight" (
Me, I'm not)
Album różni się ogromnie od pierwszych albumów NIN. Wchodzimy na teren eksperymentalnej elektroniki, bardzo eksperymentalnej.
1. Hyperpower!
Nie ma spokojnego, progresywnego intra. Od razu zostajemy wrzuceni w wir akcji i nasze uszy atakuje perkusja, którą zajął się Josh Freese.
2. The Beginning Of The End
Jeszcze Trent nie wyszedł do końca z klimatu
With Teeth, ale już można wyczuć, że tym razem serwuje coś świeżego. Czy ten nowy styl jest dobry? Zdania będą podzielone, na pewno od tego albumu nie powinno się zaczynać przygody z NIN.
3. Survivalism
Promujący płytę
Survivalism ma dość oryginalny teledysk. Zresztą, Trent zawsze nas zaskakiwał - tym razem mamy ujęcia monitoringu jakiegoś budynku. Sam kawałek jest w porządku, nie ma na co narzekać.
4. The Good Soldier
Rozterki żołnierza z całkiem przyjemnym podkładem. Jeden z bardziej 'przystępnych' kawałków.
5. Vessel
Tu już zaczyna się ta cięższa (dla ucha) część płyty. Jeden ze słabszych utworów, ale ma potencjał. I wydobył go Voytek Pavlik w swoim remixie.
6. Me, I'm Not
Mroczny industrial. Jak Trent śpiewa o tym, że trudno uwierzyć, czym się stał, można to rozumieć wieloznacznie.
7. Capital G
G jak George Bush. Mimo ciekawego pomysłu, sam utwór uważam za najsłabszy.
8. My Violent Heart
To i kilka kolejnych utworów to jakby nowe wariacje na temat tego samego motywu, jeśli chodzi o podkład. Po prostu kolejna piosenka.
9. The Warning
Tak też nazywa się rękę widoczną na okładce czy w książeczce. Niektórzy mówią, że to ręka boga, inni, że kosmici - więcej dowiemy się, gdy ukaże się serial.
10. God Given
"Na pewno nie chciałbym modlić się do złych kawałków drewna" 11. Meet Your Master
Akcja się rozwija. Komuś wysokiemu rangą przyjdzie spaść. Pora spotkać swego mistrza. Muzycznie nic wyjątkowego, ale nie jest źle.
12. The Greater Good
Zaczyna się robić interesująco. W tym kawałku wszelkie konwencje zostają odrzucone. Hiphopowemu wręcz bitowi towarzyszą niepokojące dźwięki i szepty.
13. The Great Destroyer
Jeden z mocniejszych punktów wycieczki. Podczas gdy pierwsza połowa utworu to bardzo zgrabny i dobry kawałek, potem mamy do czynienia chyba z improwizacją, czystym chaosem dźwięków. Pozornie, tu też został ukryty kolejny adres strony, który można usłyszeć odtwarzając na monofonicznym sprzęcie.
14. Another Version Of The Truth
Trent lubi instrumentalne kawałki. Widać to choćby po
Ghosts I-IV czy soundtrackach do
Quake'a i
The Social Network. Na wielu jego albumach pojawiają się przerywniki bez żadnych słów. Czysta forma. Po ożywiającym
Destroyerze przyszedł czas na chwilę refleksji, przynoszący na myśl
A Warm Place z "The Downward Spiral". Tytuł odnosi się do... kolejnej strony internetowej o adresie
www.anotherversionofthetruth.com 15. In This Twilight
Powracają industrialne sample, już piosenka o tradycyjnej budowie. Zbliżamy się do końca.
16. Zero-Sum
Tytuł odwołujący się do ekonomicznej teorii gier. Straty pokryją się z zyskami i wyjdzie zero. Mamy też trochę odwołań do Biblii. Szept przypominający nieco ten z utworu
The Downward Spiral i śpiew wyrażający wstyd i żal za wszystko, co zrobiliśmy.
Podsumowując naszą szybką wycieczkę po świecie Year Zero, jest to album wyjątkowy. Może nie najlepszy w historii NIN, na pewno nie, ale z pewnością wyjątkowy. Cała ta otoczka marketingowa, pendrive'y w toaletach, tajemnicze strony internetowe, na których zgłębienie treści trzeba chwilę poświęcić.
Tylko na chwilę go odkładamy, gdyż w bliżej nieokreślonej przyszłości możemy się spodziewać serialu. Za produkcję odpowiadają HBO i BBC America, a producentami wykonawczymi zostaną Lawrence Bender ("Pulp Fiction") i Kevin Kelly Brown ("Roswell"), a scenariuszem zajmie się Daniel Knauf ("Carnivàle").
Być może niektórych zachęci fakt, że utwory
God Given i
Vessel zremiksował jakiś czas temu Voytek Pavlik. Można tych i kilku innych remiksów posłuchać
tutaj.