Kaczyńskiemu zależy tylko na władzy.
Na tym polega uprawianie polityki: na realizacji celów, poprzez zdobytą władzę
Jakich celów? PiS nie miało nigdy żadnych celów oprócz władzy, co dobrze obrazowała ich umowa koalicyjna z So i LPR'em licząca raptem jedną stronę oraz setki "stu milionów mieszkań" których nie nawet nie próbowali spełnić. Kaczyński jest człowiekiem chorym na władzę, osobą która tak sfiksowała się na zdobywaniu władzy że nie wie nawet co z nią zrobić dlatego mimo że PiS obecnie posiada największą władzę w historii III RP to dalej nic nie robią i nie zrobią, bo ich celem są kolejne organy władzy do których nigdy prawa im nie dano. W sumie mnie to nie dziwi bo przy niekompetencji karierowiczów z PiS'u nawet władza Boska była by im nie wystarczająca. No a poza tym szeregowi posłowie PiS chcą się nachapać.. nawet bardziej niż każdy bo nawet PSL nie dorównuje im w nepotyzmie.
Na tym polega uprawianie polityki: na realizacji celów, poprzez zdobytą władzę, a nie przekonywaniu wszystkich o posiadaniu moralnych racji lub też na byciu miłym dla każdego.
I kontynuując ten wątek.. pomyliła cię się chyba polityka z militarnym podbojem? W demokracji władzę zdobywa się właśnie poprzez "przekonywanie wszystkich o posiadaniu moralnych racji lub też na byciem miłym dla każdego". Sugerowanie że nie jest to integralna część polityki to już zagłębianie się w strefę Prawa Godwina.
o jego udziale o okrągłym stole nie wspominając
Zgrany argument, stosowany przez najgorszy KODomicki sort w dyskusjach internetowych, gdy już nie mają co powiedzieć, a nie powiedzieli jeszcze o Piotrowiczu, Kryże czy Czabańskim
Zgrany ale trafny. Jeśli rozmówca nie potrafi zaadresować tzw. "zgranego" argument niczym poza biadoleniem nie na temat o UW i KOD'ach oraz o tym jaki to on zgrany. Świadczy to tylko o dwóch rzeczach: Jego trafności i zaślepieniu osoby ignorującej wszystko co jest jest jej nie na rękę.
Jeśli to Kaczyński jest dajmy na to współautorem obecnej konstytuty, to wtedy oddam szacunek Twojej logice. Ale coś mi się wydaje, że chyba jednak nie jest.
Nie jest bo naród ich wtedy nie wybrał nawet do sejmu. Tak samo zresztą jak nie była to Unia Wolności, no ale co fakt jak to że konstytucja została przyjęta w referendum dla ciebie znaczy? Ty w końcu masz swoją logikę, jak choćby to że próbujesz użyć konstytucji jako argumentu przeciw Kaczyńskiemu.. że co? Konstytucja została napisana przez SLD i PSL ale zaakceptowana powszechnie przez Polaków. Nawet w samym PiS jej nie negowano do momentu gdy skazano Kamińskiego, a PiS dokonało nielegalnej kasacji wyroku sądu.. wtedy nagle konstytucja zaczęła im śmierdzieć.
To właśnie skutek prania mózgów społeczeństwu po 1989 roku przez środowisko Michnika, czy szerzej biorąc, przez salon. Przez te wszystkie wyborcze, polityki, tygodniki powszechne, nie, krytyki polityczne i inne gówna. Udało im się wykreować wroga jakim jest straszny, polski, nacjonalistyczny ciemnogród, a jedynym zbawieniem jest roztopienie się w magmie europejskości. Zjawił się jednak straszny Kaczor, który przygarnął pod swoje skrzydła (dzięki 500+) ów motłoch, i teraz już nawet POLEXITY IM SIĘ MARZO, KURWA ICH MAĆ!!!
1) Czyli że "straszny, polski, nacjonalistyczny ciemnogród" jest wykreowanym przez Michnika (fikcyjnym) zagrożeniem który to "motłoch" (swoją drogą ciekawe i wymowne stwierdzenie) Kaczyński zdołał przejąć? Jak to dobrze że nie posiadam twojej logiki.. jak to powiedział Kaczyński "nikt mi nie powie że czarne jest czarne a białe jest białe".
2) O ile się nie mylę UE i NATO są ratunkiem przed Ruskimi? No ale jakoś mnie nie dziwi że ludzie podejrzani o bycie Ruską agenturą, próbują kreować je jako wrogów Polszości..
3) Polxit Kaczyńskiemu się marzył od początku. Sęk jednak w tym że nawet połowa twardego elektoratu PiS'u jest za naszą tam obecnością (dlatego PiS siedzi cicho), pamiętając o faktycznym celu naszej obecności jakim jest wydostanie się spod Rosyjskiej strefy wpływów.
I teraz standardowa odpowiedź zawierająca:
Standardowa bo prawdziwa.. no i skoro wciąż nie skontrowałeś tego w rzeczowy sposób aktualna.
1) Popierasz PiS, choć mówisz że nie popierasz, ale popierasz skoro nie popierasz PO.
Skoro wiozłeś się za tłumaczenie mi podstaw polityki to penie nie muszę ci tłumaczyć że w political-reality wszystko co przyczynia się do umocnienia danej partii jest jej poparciem? Dlatego takie Kukizy też są elementem poparcia dla PiS'u, bowiem ich próby zgrywania neutralnych pozwalają im być rozgrywanymi przez PiS jak dzieci.
2) Widzisz wszędzie spisek Unii Wolności, a wszystko co jest tak chwalone przez kręgi lewiznowo-łżeliberalne dali nam kosmici.
Skoro tak twierdzisz..
3) Kaczyński to ruski agent, działający na korzyść Putina, a Macierewicz jeszcze gorszy.
Fakty mówią za siebie.. syn żołnierza AK który dostał willę na Wilanowie gdy jego towarzysze dostawali kwatery na Powózkach, skończył elitarne (tyko dla czerwonych) studia prawnicze z doktoratem z Marksizmu, mimo głoszenia dekomunizacji posiada partię złożoną w większości z byłych PZPR'owców, która była w koalicji z również powiązaną z Rosyjskimi służbami Samoobroną. Znane tendencje autorytarne i anty-Europejskie idące po myśli z polityką Kremla, o destrukcji wojskowego wywiadu przez Macierewicza, w tym wycieki ściśle tajnych akt w tym przetłumaczonych na Rosyjski nie mówiąc.. przypomnijmy że Macierewicz nie został skazany tylko z powodu krytycznego zaniedbania (czy działania) rządu PiS'u, który dał mu dostęp do tajnych akt bez wymaganej przysięgi tajności. Co jak co ale gdyby ten opis dotyczył Tuska to już by siedziały mu na karku służby.
Serio... Jakbym z jakimś Wielińskim albo z Dominisią dyskutował. Taki sam poziom obrony cieciej eRPe i partiokratycznego układu okrągłego stolca
Ja niestety rozmawiam z kimś z czerwoną książeczką.. mielenie w kółko tej samej nierzeczowej buły, ignorowanie niewygodnych argumentów i nie podawanie ich samemu, stosowanie tanich zabiegów socjotechnicznych i odwracanie kota ogonem, stosowanie argumentów ad ignorantia oraz ad persona, ciągłe podawanie logicznie niespójnych argumentów, czy wręcz zaprzeczanie sobie byle tyko dowieść swojej racji w danym momencie, podawanie fałszywych danych i pseudo-specjalistycznego bełkotu który ma niby świadczyć że znasz się na rzeczy, choć połowa z użytych terminów jest przeinaczona o ile w ogóle istnieje. Ba! Nie przyjmowanie do wiadomości że rozmówca jest zdeklarowanym trollem i ma niezłą zabawę, przy minimalnym nakładzie pracy.. ty się praktycznie trolujesz sam!