Lata mijają, a mi nie przechodzi. Mimo przybywających lat na karku, skur@#$łej, wykańczającej psychofizycznie roboty, mimo lawirowania pomiędzy kaszkami a pampersami, mimo jesiennej depresji, ciągle chce mi się dłubać o klimatach. Wiem, że samemu to sobie można... Ale co się da to wynajdę i chociaż mocno skrótowo nabazgrzę, choć bardziej zapodam namiary, zajawkę jedynie. Na łamach serwisów ogólnofantastycznych nie mam czego poczytać/obejrzeć. Albo jakiś chłam na podstawie notek wydawców, albo inne elfy i superbohaterowie w obcisłych wdziankach. Fuj. Brzydzę się. Jeśli ktoś potrzebuje odmiany w postaci bloga o postapo, ciężkim sci-fi, dystopiach itp. to zapraszam na
GrimFiction.pl.