Wszystko się zmienia.
W jednym z opowiadań z Kane'em w roli głównej (dla nie znających, coś podobnego do Conana), bardzo ładnie pokazane jest, jak ów Kane podbija królestwo po czym odchodzi - bo jego celem jest zdobywanie a nie posiadanie. Często nie zdajemy sobie sprawy, że to co nas tak naprawdę napędza, to chęć walki o lepsze, a nie stagnacja w stylu "i żyli długo i szczęśliwie". Dlatego głowa do góry, mamy znacznie szersze pole manewru, niż Ci w "lepszych" państwach/czasach.