Bliźnięta Syjamscy to nic nadzwyczajnego, zaś takie przypadki nie należą wcale do rzadkich i nie mają wiele wspólnego z mutacjami.
Nie to nie jest mutacja... tylko jest taki gatunek. Moja babcia miała całe pastwisko owiec z czterema głowami i króliczymi zębami
Takie przypadki są rzadkie i każdy z nich jest wielką tragedią... biedna krówka ;(
Sarkazm działa tylko wtedy gdy ma się rację, a ty jej nie masz bo nie jest to mutacja lecz wada rozwojowa. Oznacza to tyle tylko że zmiana nie ma miejsca w DNA, lecz zachodzi w wyniku zrośnięcia się dwóch bliźniąt ... zresztą dotyczy to wszelkiej maści powielenia kończyn, itp. Czasem zrośnięcie następuje w takim stopniu że na pierwszy rzut oka nie widać nawet że ktoś powstał z połączenia dwóch różnych osób, co się czasem zdarza (Nie pamiętam jak to się nazywa).
A co do częstotliwości występowania to się źle wyraziłem ... chodziło mi że krowy o dwóch głowach to częsta forma tego zaburzenia o której słyszy się zresztą regularnie co jakiś czas, niemniej masz rację w tym że takie przypadki należą do skrajnej rzadkości.
Dziwne tylko jest to, że krowy rodzą się z dwiema głowami i przeżywają, zaś ludzie w postaci "bliźniąt syjamskich", niekiedy naprawdę dziwnie połączonych
Też zwróciłem na to uwagę, a podejrzewam że to wynika z oczywistej nietypowości humanoidalnej formy i jej mniej zwartej natury ... niemniej mimo komplikacji (a często i z ich powodu) ludzcy bliźniacy syjamscy też najczęściej przeżywają i są poddawane operacji rozdzielenia.