Putin może sobie składać podobne deklaracje, bo to ładnie wygląda w rosyjskich mediach - przekaz "jesteśmy mocarstwem" idzie niczym w Korei Północnej. A analizując sobie poszczególne elementy wypowiedzi Władimira Władimirowicza: zwiększenie arsenału ofensywnego - no tak, faktycznie możemy taki proces obserwować od kilkunastu co najmniej lat - głowice jądrowe pamiętają jeszcze czasy radzieckie, rakiety - w większości podobne. Otrąbiony ostatnio zakończony sukcesem test rakietowy był wystrzeleniem dwudziestoczteroletniego pocisku, a konstrukcja "Buławy" zakończyła się spektakularną klapą. Odpowiedź na tarczę w Europie - fajnie, ale już nawet lepiej poinformowane dziecko wie, że przeciwko rakietom z Rosji Amerykanie mają swoje własne systemy, a mityczna tarcza byłaby w zasadzie bezużyteczna przeciwko Moskwie. A wymiana informacji - jeśli Rosja dąży do zrobienia z siebie obiektu drwin - a proszę bardzo.
I jeszcze w sprawie tarczy - niech ktoś pokaże tę ostateczną wersję, która w końcu powstanie i której nie storpeduje miłujący pokój prezydent Obama...