Hm hola hola ~~
Schronek to taki grymlin tzn. złośliwy stworek, który wypuszczony z klatki zaczyna rozmontowywać elementy telewizorka, sabotować toaletę itd ~~ Przynajmniej mi się tak zawsze kojarzył. Wszelkie opowieści o jego żarłoczności i drapieżności mają range mitu. Schronek trzymany jest w ciemnym pomieszczeniu (sztuczne światło ma na niego zły wpływ, pobudza go do działania), dlatego też większość osób go nie widziała, słyszała tylko przerażające dźwięki, a ci którzy mieli dość odwagi, by przyjrzeć się panującym ciemnością, opowiadają ze widzieli duże czerwone oczy, które patrzyły na nich z drapieżną pożądliwością. Jest to prawdopodobnie mechanizm obronny schronka, mają odstraszyć potencjalnego napastnika. Plotki o hipnotycznych właściwościach jego wzroku nie zostały potwierdzone, głównie dlatego że nie znalazło się wystarczająco dużo chętnych, by się o nich przekonać. Podłoga pomieszczenia w którym przebywa, jest usiana przeróżnymi elementami wyposażenia schronu - częściami, zębatkami itd, często mylnie branymi za kości i części ciała - w ciemności tylko słychać hałas jaki powodują, lecz ich nie widać. Nie wiadomo dokładnie czemu schronek je zbiera, może być to sposób znaczenia swojego terytorium, bądź też budulec do budowy gniazda.
Schronek jest stworzeniem niezwykle inteligentnym, o czym świadczą jego liczne ucieczki. Z przyczyn dość oczywistych nigdy nie był przykuty, a redakcja ograniczyła się do trzymania go w pomieszczeniu, z którego ich zdaniem nie było możliwości ucieczki. Na razie jest to jedna z jaskiń którą odkryto na niższych poziomach schronu. Lita skała miała powstrzymać stworzenie przed przenikaniem do samego kompleksu. Szybko jednak zorientowano się że nie jest ona żadną przeszkodą dla stworka. Dysponuje on prawdopodobnie szponami, które potrafią drążyć tunele jak i przebijać się przez metal. Wnioskując z oględzin uszkodzonych urządzeń, schronek posiada również dalece rozwinięte zdolności manualne równe lub nawet przekraczające możliwościami ludzkie dłonie. Pojawia się więc wniosek, iż dysponuje humanoidalnymi kończynami, z ukrytymi szponami. Same szpony są tworami rogowymi, o czym świadczą znalezionych ich odłamki - po uszkodzeniu odrastają z czasem. Zwierzę dysponuje ponadto niezwykle wyczulonym zmysłem słuchu i wzroku. Jako że jest trzymany w ciemności, prawdopodobnie widzi w podczerwieni, stąd też biorą się opowieści o jego czerwonych oczach. Jednakże jego dążenia do dostania się do kompleksu mówią nam, że równie dobrze czuje się w świetle sztucznym, do którego potrafi dostosować swój wzrok. Jego słuch jest wspaniałym narzędziem, prawdopodobnie jest wstanie usłyszeć odbijającą się fale dźwięku z dystansu kilku kilometrów. W schronie panuje echo, a liczne ściany wspaniałe przenoszą najmniejszy nawet szmer. Takie warunki powodują, iż zmysł słuchu schronka jest niczym sonar, pozwalający mu określić nie tylko położenie ludzi, ale również układ samego kompleksu. Te cechy środowiskowe powodują, iż można wysnuć wniosek, że schronek posiada duże oczy, rozstawione trochę szerzej od ludzkich, co daje im większe pole widzenia równoległego. Jego uszy również są duże i odstają od głowy, co daje im lepsze możliwości rotacyjne. Prawdopodobnie są szpiczaście zakończone, dzięki czemu może je zaginać, by lepiej skoncentrować się na danym źródle dźwięku.
Schronek przypuszczalnie jest małym stworzeniem, nie przekraczającym metra wzrost. Dzięki czemu może łatwo poruszać się w szybach wentylacyjnych, jak i mieścić się w różnorakich pęknięciach skalnych i jaskiniach. Analiza dotychczasowym tuneli nie przyniosła jednak dokładnych danych, schronek kopie je tak, iż zawalają się po pewnym czasie, uniemożliwiając tym samym jego wytropienie. Jego fascynacja różnorodnymi urządzeniami, skłania do wniosku iż reaguje na pole magnetyczne, które wytwarzają. Dokładnie nie wiadomo jaka panuje interakcja pomiędzy nim a polem, jednak potrafi on je zakłócać, o czym świadczą nierzadkie awarie newsowni schronu. Równie mało wiemy o jego odżywianiu, nie stwierdziliśmy do tej pory czy faktycznie odżywia się mięsem. Jednak przypadki zaginięć niektórych redaktorów, oraz regularne znikające kawałki brahminów jakie rzucamy do jego jaskini świadczą o tym, że faktycznie lubi mięso. Prawdopodobnie dysponuje silnymi szczękami i zębami dostosowanymi do miażdżenia kości. Nie udało się do tej pory odnaleźć jego odchodów, które pozwolimy by określić jego jadłospis, podejrzewa się iż może nawet korzystać z SST (schronowego systemu toalet). Było by to zachowanie dosyć logiczne, pozostawione odchody były by wyśmienitym tropem dla myśliwego, pozbywanie się ich świadczy o zmyśle przetrwania jak i inteligencji. Należy w przyszłości zbadać czy dziwnych zapach w późnych porach po południowych w toalecie, faktycznie ma swoje przyczynki w grochówce którą jadła ND czy też odpowiada za niego schronek. Fakt że prawdopodobnie odżywią się mięsem i wydala czyni z niego istotę organiczną.
Schronowe biblioteki nie mówią czym jest schronek. Prawdopodobnie jest on tworem przedwojennym, bronią biologiczną przygotowaną do infiltracji i destabilizacji kompleksów podziemnych takich jak bunkry. Wysłane stworzenie dostaje się do kompleksu za pomocą szybów wentylacyjnych lub tuneli które sam wykopie, tam zakłada gniazdo i zaczyna destabilizacje techniczną bunkra, nastawioną na misterne uszkodzenia sprzętu, które z pozoru wydają się awariami technicznymi. Są to jedynie pierwsze jego kroki, im więcej sprzętu się psuje tym załoga popada w coraz większe zaniepokojenie, wtedy schronek po cichu atakuje zaczynając eliminacje ludzi, pojedynczo. Po paru tygodniach w schronie, w którym większość rzeczy nie działa tak jak należy (klimatyzacja, toalety, kamery, telewizja) a sporo osób zniknęło, panika zaczyna sięgać zenitu, a wielu dotyka stres pourazowy. Obecnie uważa się, że za wiele sytuacji w których załoga jakieś placówki wpada w obłęd, który zwykle kończy się masakrą i tekstami na ścianach o piekle i demonach, odpowiadają stworzenia pokroju schronka. Nie są to jednak potwierdzone informacje, lecz hipotezy. Schronek prawdopodobnie jest integralną częścią redakcyjnego bunkra, był tutaj już przed wielką wojną, ba być może właśnie tutaj go stworzono. Prawdopodobnie perturbacje wojenne spowodowały ze wymknął się spod kontroli i postanowił wieść spokojne życie, w zaciszach bunkra, do którego pewna dnia zawitała pewna redakcja....
jak wykopie więcej o schronku, dam znać ;p