Autor Wątek: 2012 już w kinach  (Przeczytany 7359 razy)

Sajdon

  • Marszałek 13S
  • *
  • Wiadomości: 306
    • Trzynasty Schron
2012 już w kinach
« dnia: 11 Listopada 2009, 18:27:39 »



Od dzisiaj w kinach obejrzeć można film pt.: "2012", nową katastroficzną produkcję Rolanda Emmericha. Jak można przeczytać na Filmweb.pl:

Pierwsza godzina "2012" wydaje się nieco usypiająca. Reżyser kreśli kilka zszytych grubymi nićmi historii i wprowadza na scenę kolejne postaci, ale jego poczynania nie podkręcają zbytnio napięcia. Dopiero, gdy w Kalifornii rozstępuje się ziemia i kolejne elementy krajobrazu metropolii zamieniają się w bezkształtną masę, akcja naprawdę rusza z kopyta. Twórcy nawet nie próbują powstrzymywać swoich niszczycielskich zapędów. Efekty specjalne to, oczywiście, majstersztyk, ale czasem odnosi się wrażenie przesytu.

Recenzja, plakaty, screeny i trailery z filmu: Filmweb.pl

Przypominamy też o naszym konkursie dotyczącym książki "2012 Gniew Ojca", w którym możecie wygrać książkę z podpisem autora - zostało Wam jeszcze niecałe 30 godzin na nadesłanie odpowiedzi!

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8804
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #1 dnia: 11 Listopada 2009, 23:00:30 »
O piczy kłak udało się zdobyć się dobyć bilety, bo w kinie tłumy jak na seansach u Kaszpirowskiego w 1990 roku ;D Ale, że film nie porywa, a dystrybutor się na Schron ten tego, to nie mam mocnego parcia by reckę w formie newsa napisać. 2012 to jednak nie Dystrykt 9, który poruszał i po wyjściu z kina.
« Ostatnia zmiana: 11 Listopada 2009, 23:08:31 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

DoPr

  • Marszałek 13S
  • *
  • Wiadomości: 111
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Listopada 2009, 23:29:45 »
Byłem wczoraj (w zasadzie to było dzisiaj) na 2012... nuda... oglada się od sceny katastroficznej do sceny katastroficznej bo są ciekawe, ale niestety są też kompletnie nierealistyczne... fabuła moim zdaniem fatalna, albo prawie jej nie ma... wygląda to tak jak by film został zrobiony dla oskara za efekty specjalne, bo to może zdobędzie, ale... na przedpremierówkę moim zdaniem nei warto było iść.

Najlepsze scena jest ogólnie dostepna na YouTubie - ta z limuzyną. Dla tej sceny poszedłem i długo się na nią naczekałem, ale się doczekałem... Druga fajna scena to wulkan w Parku Yellowstone... ale była fajna, zanim się zaczęła bo - gdy się zaczęła to z filmu zrobiła się jeszcze wieksza bzdura niż podczas limuzyny przebijającej walące się drapacze chmur. Najwiekszy na świecie wulkan, którego chmura pyłu dotarła przynajmniej aż do Washington'u, specjalnie na potrzeby głównego bohatera zwolniła i była wolniejsza od kampera, a potem nawet od biegnącego człowieka.

Ogólnie film ten, to rażący brak realizmu. Zaczyna się nawet nieźle, ale logika w nim jest tylko pozorna.

Co do gry aktorów... No nie jest tak źle. Lubię John'a Cusac'a nawet, podoba mi się jego styl gry i w tym filmie też to jakoś śmiesznie łagodzaco działało na wkurze związane z brakiem realizmu. Przyjemnie się też oglądało Dannego Glovera... ale to już tylko z sentymentu.

Ogólnie filmu nie polecam do kina, ale... takie jest tylko moje zdanie. ;)
« Ostatnia zmiana: 11 Listopada 2009, 23:32:45 wysłana przez DoPr »
* Results may warry

bio_hazard

  • Gość
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Listopada 2009, 18:04:03 »
Oj tam - a czy ktokolwiek spodziewal sie czegos innego ? :P

Ulyssaeir

  • Kapitan - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 729
  • The Catalyst
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Listopada 2009, 19:00:39 »
to smutne, że nawet  nie oczekując niczego doskonałego, ani nawet dobrego i tak wychodzi się z kina rozczarowanym... ;P

nasa3000

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 891
  • Bring on the Apocalypse
    • Dark Side Of Design
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #5 dnia: 12 Listopada 2009, 21:17:54 »
Byłem dzisiaj, ale tandetne efekciarstwo. Uff myślałem, że jestem jedyny i że za dużo już filmów obejrzałem i mam spaczony gust. Krótko. Jak ktoś chce zobaczyć nowe zdobycze technologi, miliony poligonów które zostały wyrenderowane na kompach to zapraszam.

A teraz podyskutujemy ;)

Ogólnie film ten, to rażący brak realizmu. Zaczyna się nawet nieźle, ale logika w nim jest tylko pozorna.
Ogólnie filmu nie polecam do kina, ale... takie jest tylko moje zdanie. ;)

Zaczyna się nieźle i jest niezły do momentu kiedy Charli radiowiec stoi na górze ( pomijam wcześniejszą bezsensowną jazdę limuzyną między walącymi się budynkami - scena jak limuzyna przelatuje przez przeszkody, wpada do oszklonego budynku itd - mega przesada) Później film jest pożywką dla 10- 12 latków, którzy nie wiedzą , że opad piroklastyczny ma temperaturę tysięcy (wynosi 730 - 1250°C ) i porusza się z zawrotną prędkością więc ta awionetka już nie powinna wylecieć. Nie mówiąc już o silnikach które by się pozatykały i niema tu różnicy czy jest to śmigłowiec awionetka, czy ruski wielkolud transportowy.
Film jest pod względem przegięcia moim filmem numer jeden ( na drugą pozycję spadł "Pojutrze" ).
Jeśli chodzi o fabułę - nie no nie można nic fajnego znaleźć w tym filmie prócz efektów. Normalnie skrócił bym go do długości trailera. Przyznam się wam, że po półtorej godziny na chwilkę mi się przysnęło i straciłem scenę jak prezydent siedzi w kapliczce, żona mi powiedziała, że ominął mnie jedyny fajny dialog. Zacytują jak mi przekazała: "... jeden młody naukowiec wat więcej niżeli dwudziestu starych polityków...- czy jakoś tak(dobre). Film jest tak nudny i przewidywalny (ot rzucę z rękawa lądowanie Saszy - po jego uśmiechu już wiedziałem, że poleci dalej i już nie wróci )

Jednym słowem - DNO
« Ostatnia zmiana: 13 Listopada 2009, 07:26:35 wysłana przez nasa3000 »
Dzień dobry, wszyscy umrzemy!
    "...Zawsze się zastanawiałem jak to by było wyreżyserować i zagrać główną rolę w filmie o zombie. Poszedłem więc do lokalnego domu starców, ukradłem wszystkie wózki inwalidzkie i kule. Podłożyłem ogień i czekałem na zewnątrz z łopatą i bejsbolem..."

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #6 dnia: 13 Listopada 2009, 21:00:29 »
Heh, Glover jako prezydent... Od teraz Amerykanie juz bez kompleksow moga obsadzac w roli przywodcy narodu czarnoskorych aktorow. Czekali, czekali (vide "Dzien Zaglady") i w koncu maja. Wypatrywac tylko az jakis ich filmowy prezydent bedzie mial polsko brzmiace nazwisko, ablo bedzie to Azjata  ;)
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

Osioł

  • Mł. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 161
    • Donkey Comix
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #7 dnia: 13 Listopada 2009, 23:42:29 »
A powiedzcie mi, czy na końcu filmu jest pokazana powiewająca amerykańska flaga? Oraz informacja o tym, że Europa, Azja, Ameryka południowa i inne kontynenty znalazły się pod wodą, a jedynie Ameryka północna ocalała?

Ulyssaeir

  • Kapitan - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 729
  • The Catalyst
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #8 dnia: 14 Listopada 2009, 00:54:58 »
Nie, ale pewnie Europa dostała mocniej, a pierwszą ofiarą był afroamerykanin :P

Zagłoba

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Prima Polonia, indopo i cristiani
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #9 dnia: 14 Listopada 2009, 10:45:49 »
Zasadniczo to kolejny film Emmericha w stylu "pieprz myślenie i zostaw mózg przed wyjściem do kina", więc w sumie nie ma co się tak strasznie czepiać braku realizmu czy depresji fabularnej, bo to było pewne przed premierą produkcji  :-[ Fani takiego Almodóvara czy Bergmana będą mocno zniesmaczeni, ale "przeciętny zjadacz chleba", który pragnie akcji, wybuchów, patetycznych tekstów i wgniatających w fotel efektów specjalnych, będzie pewnie usatysfakcjonowany. I dlatego film sprzeda się jak woda na pustyni.

Ot przed wybraniem się do kina na "2012" trzeba mieć po prostu odpowiednie nastawienie, bo po zakończeniu seansu można zacząć miąć bilet i w duszy czuć, że ponownie twórcom udało nas się wych... ten tego, dalej dokończcie sobie sami ;)

nasa3000

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 891
  • Bring on the Apocalypse
    • Dark Side Of Design
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #10 dnia: 14 Listopada 2009, 10:55:39 »
@ Zagłoba
Ja szedłem na ten film dla rozwałki i efektów a mimo wszystko...yyy...................za cytuję Ulyssaeir'a by się nie powtarzać ;)
to smutne, że nawet  nie oczekując niczego doskonałego, ani nawet dobrego i tak wychodzi się z kina rozczarowanym... ;P
Ale jak pisano w prasie: "...piękna katastrofa..." i wielki szacun dla grafików pracujących przy tym filmie bo w 90% to ich sukces.
Dzień dobry, wszyscy umrzemy!
    "...Zawsze się zastanawiałem jak to by było wyreżyserować i zagrać główną rolę w filmie o zombie. Poszedłem więc do lokalnego domu starców, ukradłem wszystkie wózki inwalidzkie i kule. Podłożyłem ogień i czekałem na zewnątrz z łopatą i bejsbolem..."

Veron

  • Gen. broni - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 1550
  • Gdy słucham, co mówisz, słyszę kim jesteś
    • Trzynasty Schron
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #11 dnia: 14 Listopada 2009, 11:26:29 »
Ot przed wybraniem się do kina na "2012" trzeba mieć po prostu odpowiednie nastawienie, bo po zakończeniu seansu można zacząć miąć bilet i w duszy czuć, że ponownie twórcom udało nas się wych... ten tego, dalej dokończcie sobie sami ;)

Smutne jest natomiast to, że ta tendencja ciągle się utrzymuje...
Projekt '13'

Polskie uniwersum postapokaliptyczne!

DoPr

  • Marszałek 13S
  • *
  • Wiadomości: 111
Odp: 2012 już w kinach
« Odpowiedź #12 dnia: 14 Listopada 2009, 17:51:32 »
A powiedzcie mi, czy na końcu filmu jest pokazana powiewająca amerykańska flaga? Oraz informacja o tym, że Europa, Azja, Ameryka południowa i inne kontynenty znalazły się pod wodą, a jedynie Ameryka północna ocalała?

Ocalała tylko afryka, która wypiętrzyła się 1000 m. w górę (oczywiście brzeg afryki to 1000 m. litej, gładkiej skały, bo kontury afryki się nie zmieniły... Powiewającej flagi nie pamiętam, ale na sam koniec dostaliśmy miłosny pocałunek młodego naukowca z córką prezydenta... Choć nie byłem pewien, czy chcą się pocałować, ale tak wyszło, że po prostu musieli bo film się kończył, a nie było gorących pocałunków. ^^
* Results may warry