Autor Wątek: Wersja kolekcjonerska  (Przeczytany 10132 razy)

Thorin

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 45
Wersja kolekcjonerska
« dnia: 14 Listopada 2008, 22:01:48 »
Czy ktoś z Was zakupił wersję kolekcjonerską?

Czy możecie umieścić jakieś zdjęcia i opinie na temat załączonych gadżetów?

qba340

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #1 dnia: 15 Listopada 2008, 08:07:00 »
Ja już zamówiłem, ale jeszcze nie przyszła. Jednak z tego co wiem zaprawdę warto w nią zainwestować jeśli jesteś fanem Fallouta. Jeszcze lepsza jest edycja survivalowa w której jest jeszcze replika Pipboya. Prawie identyczny, ale robi za zegarek albo budzik pomimo tego wygląda naprawdę nieźle. Jest jeszcze figurka pipboya która się prezentuje naprawdę nieźle na biurku lub jakiejś półce. Z edycjami kolekcjonerskimi dostajemy także artbooka i płytę z dodatkowymi materiałami. Jest to dobre rozwiązanie dla ludzi co im radio nie działa. Puszczą sobie taką muzę w czasie gry i problem radia rozwiązany.
Więc podsumowując naprawdę warto kupić edycję kolekcjonerską.

Ulyssaeir

  • Kapitan - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 729
  • The Catalyst
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #2 dnia: 15 Listopada 2008, 08:32:55 »
Ja bym się kłucił czy figurka prezentuje się fajnie, no ale wiecie, kwestia gustu

Thorin

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 45
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #3 dnia: 15 Listopada 2008, 08:46:32 »
Teksty i zdjęcia marketingowe już znam. Chciałbym zobaczyć i usłyszeć coś od tych, którzy widzieli to w realu.

Irrhas

  • Mł. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 164
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #4 dnia: 15 Listopada 2008, 09:08:43 »
Niom...i z jakich materiałów(czy aby solidnych) są wykonane  te "gadżety" :P
« Ostatnia zmiana: 15 Listopada 2008, 11:06:58 wysłana przez Irrhas »
Jeżeli bardzo chcesz zmieniać świat,to nie zapomnij zacząć od siebie...

qba340

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #5 dnia: 15 Listopada 2008, 10:06:31 »
No czy z solidnych to nie wiem, bo są robione z twardego plastiku.

Ulyssaeir

  • Kapitan - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 729
  • The Catalyst
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #6 dnia: 15 Listopada 2008, 13:27:55 »
You have gained a Crippled Vault Boy perk!

qba340

  • Plutonowy
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #7 dnia: 15 Listopada 2008, 13:40:19 »
Hehe dobre. No ale tak pomyśleć to fajnie można byłoby sobie zrobić jakieś konwersje pipboy-ów. Np. takiego ze strzykawką albo z jakimś big gunsem ;p

Irrhas

  • Mł. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 164
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #8 dnia: 21 Listopada 2008, 16:50:20 »
Tia..."kolekcjonerka";a co potem?;każdy z nas prędzej czy później "zemrze".Wtedy to co bardziej zagorzali zwolennicy wszelakiej maści "edycji specjalnych",zabiorą owe wynalazki do grobu(bądź do urny  :P w wersji spopielonej).Im mniej mamy tym mniejsza strata.Już widzę "kolesia" który podczas  totalnej "rozpierduchy"(Czytaj:Apokalipsy :P)wynosząc,opuszczając swoje miejsce pobytu zabiera zamiast noża,latarki,sznura itp.,swoje "Edycje kolekcjonerskie"...ehh
Jeżeli bardzo chcesz zmieniać świat,to nie zapomnij zacząć od siebie...

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #9 dnia: 24 Listopada 2008, 00:36:50 »
Widziałem w pip kolekcjonerek na półkach w Saturnie. Na obwolucie były napisy w jezyku angielskim. Pytanie mam więc takie - kolekcjonerka jest w języku polskim? Czy tez jakiejś jej elementy tylko?  :-\
« Ostatnia zmiana: 24 Listopada 2008, 00:39:30 wysłana przez Squonk »
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.

Masteral

  • St. szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #10 dnia: 21 Grudnia 2008, 13:08:50 »
Widziałem w pip kolekcjonerek na półkach w Saturnie. Na obwolucie były napisy w jezyku angielskim. Pytanie mam więc takie - kolekcjonerka jest w języku polskim? Czy tez jakiejś jej elementy tylko?  :-\

Miałem dokładnie ten sam dylemat przy kupnie, otóż podpytałem grzecznie pana z obsługi klienta i wyjaśnił że gra w środku jest całkowicie polska, pudełko to tylko pozory. Po otwarciu okazuje się że faktycznie, pudełko z grą jest polskie, lecz wszystkie inne elementy tej edycji angielskie (artbook i film, no może nie wszystkie, vault-boy się nie liczy), jak dla mnie to nie przeszkoda ale np. niektórym oglądanie tego filmu po angielsku może sprawić kłopoty, cenega mogła postarać się choć o polskie napisy.
« Ostatnia zmiana: 21 Grudnia 2008, 13:13:18 wysłana przez Masteral »
Come suck my metal machine !

BeF1990

  • Mł. chorąży - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 295
  • Fallout fan
    • Outsiders Parkour Sosnowiec - official website
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #11 dnia: 16 Lipca 2009, 16:03:42 »
Mnie ogólnie wersja kolekcjonerska się bardzo podobała... Ale faktycznie Cenaga mogla się już na tyle wysilić, aby wstawić polskie napisy do filmu i przetłumaczyć teksty w książce z artami.

Squonk

  • Schronowy Inżynier
  • Gen. armii - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 8805
  • Wytyczając kierunek - Emanacja azymutem!
    • Trzynasty Schron
Odp: Wersja kolekcjonerska
« Odpowiedź #12 dnia: 25 Listopada 2009, 16:23:13 »
Po zakupie mogę powiedzieć jedno: Edycja Kolekcjonerka Fallouta to bida z nędzą, ale gdy kosztowała te prawie 200 zł. Gdy kosztuje około 70 - to co innego.

Figurka jak figurka - klimatyczna, artbook również - choć nie po polsku, pudełko metalowe to tylko atrapa (nic ciężkiego do niego nie włożymy), ale sympatyczna. Film zaś dla smakoszy gładkiej gadki ludzi z Bethesdy, choć gdy na ekranie jest kto inny niż Howard albo Hines (np. Adamowicz) to jest ciekawie. Ale i tak kaszana za brak polskich napisów (mimo, że inne niż angielskie są do wyboru).

Jednym słowem Cenega pojechała po jak najmniejszej linii oporu, na odpierdol przygotowując coś przy założeniu, że "ciemny lud i tak to kupi". Bo jeśli bazuje się na stwierdzeniach, że za grą stoi szeroka rzesza fanów, to chyba warto ją dopieścić, a nie rzucać byle co, byle tylko coś było.
Możemy dojść od sukcesu do upadku, od marzeń do urny z prochami. Możemy spaść z czerwonego blasku rakiet, do 'bracie, czy mógłbyś mnie poratować'.