Autor Wątek: Recenzja Fallouta 3  (Przeczytany 28801 razy)

Kamilos

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 246
Odp: Recenzja Fallouta 3
« Odpowiedź #40 dnia: 13 Stycznia 2010, 08:22:02 »
Cytuj
Słyszałeś może o Fallout Warfare?

Nie nie słyszałem  :( . Może dlatego, że już takich miejsc jak gralnie RPG od jakiś 10-12 lat nie odwiedzałem. Teraz moją drużynę space wolves przejął mój syn i się uczy jak w to grać  8)

Przeszukaj dobrze swoją płytkę Sagi Fallouta, nie pamiętam czy na płytce FT też było.
Co do F3 masz rację, widoki są naprawdę piękne.

nasa3000

  • Porucznik - Redaktor
  • *
  • Wiadomości: 891
  • Bring on the Apocalypse
    • Dark Side Of Design
Odp: Recenzja Fallouta 3
« Odpowiedź #41 dnia: 13 Stycznia 2010, 09:12:08 »
I tak na prawdę dla widoków warto od czasu do czasu odpalić tą grę. Ale by się świetnie bawić chyba raczej nie bo tak jak już wcześniej napisałeś nudaaa
Dzień dobry, wszyscy umrzemy!
    "...Zawsze się zastanawiałem jak to by było wyreżyserować i zagrać główną rolę w filmie o zombie. Poszedłem więc do lokalnego domu starców, ukradłem wszystkie wózki inwalidzkie i kule. Podłożyłem ogień i czekałem na zewnątrz z łopatą i bejsbolem..."

Roni13321

  • Szeregowy
  • *
  • Wiadomości: 6
Odp: Recenzja Fallouta 3
« Odpowiedź #42 dnia: 28 Stycznia 2010, 15:45:02 »
Akurat dla mnie gra jest bardzo fajna. Klimat RPG w grze FPS. Miodzio!
Bo wszystko znika...razem z nami. Niewiele czasu nam zostało...

Vlad

  • Forumowy pajac
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Recenzja Fallouta 3
« Odpowiedź #43 dnia: 07 Marca 2010, 23:53:10 »
zagrałbym w fallouta 3 z dodatkami tylko że po polsku i na pc

Ja jak gram w f3 to jestem podniecony i wchodzi mi do głowy klimat kwasowy aaa i podnosi mi się adrenalina ( Tak samo miałem przy wcześniejszych odsłonach :F1 , F2 i FT)

Nie piszemy dwóch postów pod sobą, jeśli nie minęły 24 godziny od napisania pierwszego. Miej to na względzie.
Squonk


Miej to na względzie.
Squonk

Kurde - skąd wiesz, jak się odmienia "mieć" o tej porze?
jasiu


Mieciaj?
Squonk


Mniej?
jasiu
« Ostatnia zmiana: 10 Marca 2010, 02:15:45 wysłana przez nie wiem »
Użytkownik został zbanowany.

zmstr

  • Sierżant
  • *
  • Wiadomości: 73
Odp: Recenzja Fallouta 3
« Odpowiedź #44 dnia: 20 Września 2010, 16:25:39 »
A ja w F3 grałem, grałem i.... nagle przeszedłem  :blk Gra mnie zaskoczyła niesamowicie, że będąc w pełni rozgrywki, mając dopiero 15 poziom postaci, nagle wątek główny się kończy i... gra też :auc Nie spodziewałem się takiego szybkiego jej ukończenia, no ale jak już ją przeszedłem to kilka moich spostrzeżeń.
Gra ma ogólnie fajny klimat, ciekawą grafikę, fałuba może nie jest skomplikowana i rozbudowana, no niech będzie że jest płytka i prosta jak budowa cepa, ale wątek główny wciąga, fajny jest V.A.T.S pomimo wszystkich jego wad, świetnie moim zdaniem poprowadzony początek rozgrywki podczas "doroślenia" postaci i jej rozwój, nawiązuje do serii Falloutów, przez co człowiek czuje się jak ryba w wodzie, pomimo tego, że jak karp w oceanie, albo śledź w Warcie, ale nadal jak ryba w wodzie, no i mówcie co chcecie ale filmik na zakończenie baaaardzo fajny, bardzo mi się podobały te slajdy z postaciami spotkanymi w grze i mowa końcowa, no i oczywiście podczas gry i w intrze dźwięk i ta klimatyczna muzyka. Co mi się nie podobało.... Gra jest zdecydowanie zbyt krótka, monotonia rozgrywki (chodzenie po metrze i strzelanie do zdziczałych ghouli musi się kiedyś znudzić, albo przemierzanie lokacji tylko po to by coś kupić/sprzedać - chociażby u wampirów), ubogie opcje dialogowe, no i niedopracowana i zabugowana gra (pomimo zestawu Patchy na Premium Discu zdarzało się wywalenie do Windowsa, czy przycinka gry). Ogólnie rzecz biorąc - gdyby to nie był Fallout, gdyby nie magia tego tytułu, to gra uznana byłaby pewnie za genialną - jednak obciążenie jej wymaganiami powstałymi na skutek doskonałości poprzednich części, zawiesiło poprzeczkę wysoko, bardzo wysoko i pojawia się lekki niedosyt. Pomimo tego, na pewno w grę zagram jeszcze nie raz...

id-seven

  • Sierżant sztab.
  • *
  • Wiadomości: 94
  • *RaDiaTioN Fr3e*
Odp: Recenzja Fallouta 3
« Odpowiedź #45 dnia: 02 Listopada 2010, 20:09:27 »
(szybka piłka czyli kilka przemyśleń na temat gry)


FALLOUT III

WADY:

I. Dodatkowe bronie

Cóż dodatkowe bronie w Fallout 3 to pic na wodę i fotomontaż, który wiele nie wnosi do gry, jedynie urozmaica dość ograniczony asortyment. Pakietnica, karabin kolejowy, pistolet strzałkowy, rękawica szpona śmierci, sziszkeab nie stanowią żadnej alternatyw dla podstawowych broni w grze. Cóż z tego że np: pakietnica (sama pakietnica waży dość sporo) zadaje około 40 HP jeśli jej amunicją jest dodatkowy ciężar z którym gracz męczy się przez całą rozgrywkę lub karabin kolejowy zabierający śmieszną ilość HP. Nawet gdybyśmy teoretycznie grali na najtrudniejszym poziomie w grze to  i tak do czasu zdobycia tych wynalazków techniki będziemy już w stanie sobie bez nich poradzić.

II. Figurki  vault-tec, przedwojene książki

Nie rozumiem dlaczego Bethesda utrudnia życie graczom poprzez brak wyróżnienia przedmiotów w grze? Obok figurek vault-tec można przejść nie zauważając ich, przedwojenne książki różnią się od innych brakiem jakichkolwiek znamion użytkowania lub zniszczenia (w gąszczu innych książek trudno odszukać)

III. Fabuła

Fabuła w grze zachowuje się jak bagno, gdy na początku staniemy czujemy się pewnie i dobrze, lecz z czasem toniemy. Czym bardziej przemy do przodu to tym bardziej uświadamiamy sobie że jest coraz gorzej. Niektóre questy, były ciekawszą odmianą niżeli właściwe epizody głównego wątku gry.

IV. Sklepy

Ehh dziwne twory, inaczej nie można ich nazwać, potrzebna jest mi kula którą sprzedałem w Megatonie, okazuje się że znikła, chociaż ją sprzedałem dwa dni wcześniej (sztuk trzy) i tak dzieje się, z każdym innym przedmiotem. Brak jakichkolwiek broni czy pancerzy lepszych od tych które można odnaleźć w czasie gry. Sklepy zostały skazane na zaopatrzenie głównego bohatera.

V. Świat gry

Za duży, z czasem odczuwa się znużenie idąc "bez celu"

VI.  Przeciwnicy

Można policzyć ich na palcach jednej ręki ;) sami wrogowie dość dziwnie uszeregowani - król błotniaków jest słabszym przeciwnikiem niż błotniak wojownik ninja (;

VII. Podstawowe bronie

Brak jakiejkolwiek możliwości upgrade, bronie różnie zachowują się w trybie FPP i TPP, ich celność uwarunkowania jest od trybu patrzenia

VIII. PiP-BoY

Brak możliwości odczytu tekstu z taśm które w czasie gry odsłuchujemy

IX. Główny bohater

W trybie TPP, porusza na tyle sztucznie aż kuje w oczy

X. Żywność

Nie wpływa znacząco na głównego bohatera

XI. Zakończenie

Ktoś stworzył je w 10 minut?

XII. Klimat gry

Bardziej Fpsowy, a powinien być chyba inny (:

XIII. Tryb walki

Bez użycia V.A.T.S. bardzo nieprzyjemny a zarazem trudny

XIV. 20 poziom

W połowie gry? to chyba żart (gracz może stracić motywację do dalszej gry)

ZALETY:

I. Grafika

Świat stworzony przy pomocy silnika gry - miodzio

II. Muzyka

Tak samo

III. Medyczny pancerz wspomagany

Pancerz który mówi żołnierskim żargonem, który pomaga..., REWELACJA

..., jak i reszta :rad

W mojej ocenie gra zasługuje na 7, ani grama więcej...
« Ostatnia zmiana: 03 Listopada 2010, 12:03:40 wysłana przez id-seven »

Rextor

  • St. chorąży sztab.
  • *
  • Wiadomości: 256
  • Mr Fallout Tactics
    • Strona Poświęcona Grze Fallout Tactics
Odp: Recenzja Fallouta 3
« Odpowiedź #46 dnia: 03 Listopada 2010, 07:58:41 »
Sam jeszcze nie grałem, ale jedno spostrzeżenie id-seven mnie trochę zdziwiło:

Cytuj
V. Świat gry

Za duży, z czasem odczuwa się znużenie idąc "bez celu"

Jak dla mnie to to jest bardzo falloutowa sprawa. Nie wiem czy jest jakiś system szybkiego poruszania się w F3, ale weźmy nawet takie F1 i sprawdźmy ile czasu zajmie nam podróż z jednego końca mapy na drugi. Gdyby obszar gry F3 był mniejszy to pewnie gracz by miał wrażenie, że świat tak naprawdę nie uległ katastrofie nuklearnej. Wszystkie lokacje by się ścisnęły a postać by się czuła jak w lunaparku o tematyce postapo a nie jak na pustyni  :P. Jeszcze trochę i może zagram w F3 :-*.

zmstr

  • Sierżant
  • *
  • Wiadomości: 73
Odp: Recenzja Fallouta 3
« Odpowiedź #47 dnia: 03 Listopada 2010, 09:59:38 »
kula którą sprzedałem w Megatonie, okazuje się że znikła, chociaż ją sprzedałem dwa dni wcześniej (sztuk trzy) i tak dzieje się, z każdym innym przedmiotem.

akurat to nie jest wg mnie żadną wadą gry - sklepy jak sama nazwa wskazuje sprzedają towar, więc musiałbyś także nisko ocenić prawdziwe życie, bo idąc do lombardu i sprzedając np lustrzankę musisz mieć świadomość, że za 2 dni już jej może nie być. Sklepy w grze nie są prywatnymi schowkami służącymi jako przechowalnie i nie można mieć absolutnie żadnych pretensji do gry, że idąc do sklepu, sprzedając jakiś item i otrzymując za to kapsle nie masz gwarancji że odkupisz po jakimś czasie ten sam towar ;)

id-seven

  • Sierżant sztab.
  • *
  • Wiadomości: 94
  • *RaDiaTioN Fr3e*
Odp: Recenzja Fallouta 3
« Odpowiedź #48 dnia: 03 Listopada 2010, 12:00:18 »
Jak dla mnie to to jest bardzo falloutowa sprawa.
Kolega zbyt dosłownie zinterpretował to co napisałem, dla mnie proporcje w świecie Fallouta zostały zaburzone, nie aż tak bardzo, ale zostały.
Cytuj
akurat to nie jest wg mnie żadną wadą gry - sklepy jak sama nazwa wskazuje sprzedają towar, więc musiałbyś także nisko ocenić prawdziwe życie, bo idąc do lombardu i sprzedając np lustrzankę musisz mieć świadomość, że za 2 dni już jej może nie być. Sklepy w grze nie są prywatnymi schowkami służącymi jako przechowalnie i nie można mieć absolutnie żadnych pretensji do gry, że idąc do sklepu, sprzedając jakiś item i otrzymując za to kapsle nie masz gwarancji że odkupisz po jakimś czasie ten sam towar Wink
Masz rację zmstr, chociaż aby ukazać owy realizm, sklepy powinny zachowywać się losowo a nie monotematycznie - nie ma i basta :blk
« Ostatnia zmiana: 03 Listopada 2010, 16:12:11 wysłana przez id-seven »