Nie dam linku, bo nie dam linku. Ale opowiem dowcip!
Cicho, opowiadam:
Zahibernowali Busza i Putina (bo to jest stary dowcip, z poprzedniej kadencji). Obaj budzą się po 70 latach, pierwsze co robią to łapią za gazety. Putin nagle wybucha śmiechem.
Dżordż Dablju: z czego rżysz?
Putin: haha, słuchaj Dżuńjor: "USA największym mocarstwem socjalistycznym..."
Dżordż Dablju: demyt, siet, fak...
Lecz po chwili gromkim śmiechem wybucha Busz. Putin wyraźnie zdezorientowany.
Putin: a ty z czego rżysz?
Dżordż Dablju: haha, "Zamieszki na granicy polsko-chińskiej..."
...i tyle.