Nirvana - Nevermind - wielki, mogę słuchać na okrągło bez końca, NIGDY mi się nie znudzi
Nirvana - MTV Unplugged - wspaniale odpręża
Katie Melua - Call Of The Search - jeszcze lepiej wycisza
The Doors - The Doors - klasyka, przed którą biję pokłony
Led Zeppelin - How The West Was Won - były ich lepsze koncertówki, ale ten też wymiata
Fallout 1&2 Soundtracks - wiem, że szósty, ale bez jaj, uwielbiam tego słuchać
Squonk, a prócz Rush słuchasz np. The Budgie?