Celowo nie umieściłem w tytule ważywna bo pewnie wiele by to zniechęciło - uwierzcie brak mięsa to tylko jej zaleta. Cały przepis przyszedł mi do głowy jak miałem w domu tylko warzywa a żadnego mięsa.
okej będzie nam potrzebne:- 1kg ziemniaków młodych najlepiej
- 5-6 pieczarek
- pół średniej cebuli
- jednak średnia cukinia (wygląda jak ogórek)
- Ser żółty (dla smaku najlepiej z dwa rodzaje)
- jedna-dwie papryki (najlepiej różnokolorowe)
Krok 1Okej pierwszy krok to umycie ziemniaków, po czym obieramy je ze skórki i tniemy w cienkie plasterki. Nagrzewamy porządnie patelnie z odrobiną oliwy. Jak będzie dobrze nagrzana wrzucamy nasze ziemniaki. Całość przykrywamy folią aluminiową. Co jakiś czas ją zdejmujemy i podrzucamy ziemniaki. Celem tego wszystkiego jest zrumienienie ziemniaków dzięki czemu będą o wiele lepsze i na pewno się dobrze upieką - radze tego kroku nie omijać. Tak przygotowane ziemniaki to danie same w sobie, mój św pamięci dziadek dodawał do tego kiełbasę oraz wbijał jajko - pycha na śniadanie ale my nie o tym ;p Jak już przesmażymy ziemniaki odstawiamy na bok by ostygły.
Krok 2Będzie nam potrzebne żaroodporne prostokątne naczynie. Na jego spodzie układamy warstwę ziemniaków - jakieś 40% tego co mamy. Na to dajemy warstwę pokrojonych pieczarek - nie obierajcie ich ze skórki tam jest cały smak. Na to rozprowadzamy połowę pokrojonej w kostkę cebuli (nie ma to być warstwa). Teraz czas na ser, nie koniecznie musicie go trzeć - tak czy siak musi być warstwa. A teraz to już z górki, dajemy paprykę pociętą w paski oraz pociętą w plasterki cukinie (cukinie jako warstwę). Wszystko to przykrywamy pozostałymi nam ziemniakami - uważajcie by poprzednio nie użyć ich za dużo bo musimy przykryć całość. Nagrzewamy na maksa piekarnik i jak już jest gorący wsuwamy naszą zapiekankę do środka - uwaga!!! zanim ją wsuniecie szczelnie przykryjcie ją folią aluminiową by się ziemniaki z góry nie spaliły. Tak przykrytą pieczemy około 90 minut w temperaturze 220 stopni. Po upływie tego czasu wyjmujemy ją i zdejmujemy folie po czym znowu wkładamy do pieca - by ziemniaczki się zrumieniły a całość odparowała - na jakieś kilka minut w zależności od ich stanu.
Nasze danie gotoweMa one wiele zalet - po pierwsze składa się z samych warzyw więc jest zdrowe, całość tłuszczu w nim pochodzi to trochę oliwy od ziemniaków które smażyliśmy. W dodatku z powodzeniem można je jeść po trochu nawet 2-3 dni odgrzewając do woli. Można podać na jakąś kolacje z dziewczyną razem butelką wina - i białe i czerwone pasują albo wszamać z kolegami przy meczu i piwku. Tak czy siak życzę smacznego!
PS: można eksperymentować, ja dodałem teraz (bo właśnie piekę) bakłażana, ciekawe co z tego wyjdzie
A tak to przepis sprawdzony.