Odnośnik do nowiny na Stronie Głównej (http://trzynasty-schron.net/nowina,59eba8afa8000.html)
(http://trzynasty-schron.net/spacer.gif)
(http://trzynasty-schron.net/obrazki/postkultura/filmy/bladerunner.jpg)
Sporym eufemizmem byłoby powiedzieć, że goszczący jeszcze na ekranach kin film Blade Runner 2049 okazał się sukcesem. Finansowym - uściślając. Historia więc się powtórzyła, idąc tropem jakim przeszedł film...
Łowca androidów, film z 1982 roku w reżyserii Ridleya Scotta, z Harrisonem Fordem w roli głównej. Arcydzieło X muzy, klasyk kina fantastyczno-naukowego, uch, och, ach. I co najciekawsze: to wszystko jest prawda. Ale bym sam to zrozumiał, a nie sugerował się zdaniem innych, musiało minąć trochę lat. No i musiała pojawić się kontynuacja mająca trochę przekorny, ale merytorycznie uzasadniony dopisek 2049.
Cofnijmy się więc do czasów sprzed 35 lat.
Całość recenzji pod tym linkiem (http://trzynasty-schron.net/dzial,filmy_bladerunner.htm).